Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Skuteczna polityka antytytoniowa to konieczność. Tanie papierosy w Polsce - patologia fiskalna i zdrowotna

Tanie papierosy w Polsce to podwójnie patologiczne zjawisko. Z jednej strony to patologia fiskalna, bo z opodatkowania tanich papierosów wpływy do budżetu są niskie, z drugiej strony – to patologia zdrowotna, bo tanie papierosy stają się furtką do nałogu wśród polskiej młodzieży. Wyniki badań zarówno tych prowadzonych przez WHO, jak i przez polskie instytucje nie pozostawiają złudzeń: polskie nastolatki palą papierosy coraz chętniej. Jesteśmy w niechlubnym gronie 5 państw Europy, w których odsetek palących wśród młodych jest najliczniejszy – i w gronie tych, w których papierosy są najtańsze.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
AdobeStock

Polscy lekarze i polskie instytucje zdrowotne zauważają problem, dlatego apelują do polityków o wyeliminowanie rosnącej patologii palenia wśród młodych. Chcą podniesienia podatków na papierosy jako sprawdzonego i skutecznego narzędzia w walce z papierosową epidemią.

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej oraz Polskie Towarzystwo Onkologiczne stwierdzają wprost: nawet nieznaczny wzrost opodatkowania papierosów spowoduje znaczny już spadek ryzyka palenia wśród polskich nastolatków. 

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zwraca uwagę na trwającą od kilku dekad papierosową epidemię, która pochłania kolejne ofiary. Rośnie też liczba uzależnionych od papierosów i pacjentów z chorobami wywołanymi przez palenie, głównie nowotworami płuc, krtani, gardła czy trzustki. Według szacunków organizacji co roku z powodu palenia papierosów i narażenia na oddziaływanie dymu tytoniowego umiera na świecie blisko 8 milionów osób, z czego ponad milion zgonów notuje się wśród tzw. biernych palaczy, którzy na co dzień papierosów nie palą, ale są narażeni na działanie i wdychanie trującego dymu.

Mimo zatrważających statystyk liczba palaczy na globie od kilku lat utrzymuje się powyżej miliarda osób. Perspektywy przerażają, a sama WHO przyznaje, że w kolejnych latach szanse na odwrócenie tego tragicznego trendu są niewielkie. Firmy tytoniowe wiedzą, że tracą klientelę wśród palaczy, którzy albo całkowicie rzucają papierosy, albo przechodzą na mniej szkodliwe alternatywy, jak podgrzewacze tytoniu czy e-papierosy. Ale nie zamierzają zasypiać gruszek w popiele, więc robią, co mogą, żeby przetrwać. I sprzedają papierosy tanio i po kosztach. W ten sposób – świadomie lub nie – otwierają furtkę do nałogu dla ludzi młodych, czyli mniej zamożnych. 

Niepokojące informacje płyną z krajowego podwórka. Zgodnie z niedawnym raportem, przygotowanym na zlecenie polskiego Ministerstwa Zdrowia i Norweskiego Towarzystwa Onkologicznego pt. „Narzędzia zmniejszające palenie wśród młodych ludzi w Polsce: w kontekście przystępności cenowej i dostępności produktów tytoniowych poprzez podatki i inne środki”, co roku z powodu chorób wywołanych paleniem tytoniu umiera przeszło 81 tysięcy Polek i Polaków. To tak jakby z mapy wymazać cały Słupsk – nota bene miasto z najlepszymi w kraju wynikami jakości powietrza. Co więcej, Polska pozostaje jednym z liderów w niechlubnym rankingu odsetka osób nieletnich sięgających po papierosy. Według badań Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny ponad połowa uczniów polskich szkół ma już za sobą swojego pierwszego „dymka”. 

O skali problemu alarmowała na początku tego roku, w trakcie prac nad zmianą ustawy o podatku akcyzowym, Naczelna Izba Lekarska (NIL). W apelu skierowanym przez Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej do Ministra Zdrowia Rada, powołując się na wyniki wspomnianego wyżej raportu NIZP-PZH, domagała się podjęcia zdecydowanych działań zmierzających do ograniczenia palenia tytoniu, szczególnie wśród młodzieży. Rada ponowiła swój apel przy okazji Międzynarodowego Dnia Bez Papierosa, podnosząc również kwestię dostępu alternatywnych produktów z nikotyną dla tych palaczy, którzy palą tytoń nałogowo i nawet stosowanie farmakoterapii nie prowadzi w ich przypadku do osiągnięcia abstynencji:

„Profilaktyka w obecnym wydaniu to za mało, brakuje też wyraźnego rozróżnienia w stosunku do alternatyw dla papierosów w kontekście poziomu szkodliwości. Celem polityki antytytoniowej powinno być redukowanie szkodliwych efektów palenia papierosów także przez informowanie nałogowych palaczy o produktach bezdymnych. Ważne, by jasno zaznaczyć różnice w podejściu regulacyjnym do takich produktów w oparciu o badania naukowe. Powyższym działaniom powinna towarzyszyć o wiele ostrzejsza niż dotąd prewencja, gdy mowa o nieletnich. Potrzebne są zdecydowane kroki, które stopniowo i w niedalekiej przyszłości pozwolą dojść do całkowitego wyrugowania papierosów z krajowego rynku”

– przekonuje Naczelna Izba Lekarska.

Jednocześnie NIL już wcześniej wskazywała, że polski rynek papierosów zdominowany został przez papierosy najtańsze, których ceny często są na takim samym poziomie, co kilka lat temu. Informacje te potwierdzają również dane przekazane naszej redakcji przez biuro prasowe Ministerstwa Finansów. Paczkę najtańszych papierosów w 2015 roku można było kupić za równowartość 10,43 zł. Z kolei paczka najtańszych papierosów w 2020 roku to koszt tylko 11,99 zł. Ok. 1,5 zł na paczce w ciągu 5 lat nie jest zauważalną podwyżką. Tym bardziej że w tym samym okresie przeciętne wynagrodzenie w Polsce wzrosło o ponad 1260 zł. Zupełnie inaczej ma się już sytuacja w przypadku papierosów drogich – te od 2015 podrożały o prawie 6 zł. 
To pokazuje, że obecna rządowa polityka antynikotynowa nie jest dość skuteczna. Zwłaszcza jeśliby spojrzeć na strukturę akcyzy.

Ministerstwo Finansów – w przeciwieństwie do Ministerstwa Zdrowia – może nie mieć interesu w tym, żeby pozbyć się tanich papierosów z rynku. Bo przecież budżet na nich zarabia, choć też nie tyle, ile mógłby zarabiać. Zamiast przyczyniać się do ograniczania liczby palących, tanie papierosy stwarzają polskim palaczom okazję do popadania w coraz głębszy nałóg. Przypuszczalnie to jeden z powodów, dla których Polska ma dzisiaj jeden z trzech najniższych odsetków osób rzucających palenie, według danych Komisji Europejskiej z tegorocznego Eurobarometru.

Niskie ceny papierosów stoją też w sprzeczności z zaleceniami WHO, która od dawna twierdzi, że wzrost cen papierosów i obłożenie ich wysokimi podatkami jest najskuteczniejszym sposobem na ograniczanie ich konsumpcji. W szczególności wśród ludzi młodych. 

Dlatego Naczelne Polskie Towarzystwo Onkologiczne Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej zaapelowały wspólnie do rządzących o „niezwłoczne podjęcie kroków zmierzających do ograniczenia dostępności papierosów dla osób nieletnich”. PTO wraz z IPPEZ stwierdzają:

„Absolutnym priorytetem powinno być podjęcie natychmiastowych działań zmierzających do ochrony osób nieletnich i stopniowego eliminowania w społeczeństwie najbardziej szkodliwej i najpowszechniejszej formy przyjmowania nikotyny, jaką jest palenie papierosów. W związku z powyższym apelujemy o wprowadzenie systemowego podejścia do ograniczenia cenowej dostępności najtańszych, przez co najłatwiej dostępnych wyrobów tytoniowych oraz zaostrzenia kar za sprzedaż wyrobów tytoniowych nieletnim”.

Obydwie instytucje powołują się przy tym na wspomniany wyżej raport powstały na zlecenie Ministerstwa Zdrowia we współpracy z Norweskim Towarzystwem Onkologicznym. Wynika z niego, że wzrost ceny papierosów o 10 proc. zmniejszałby ryzyko rozpoczęcia palenia wśród młodych ludzi w Polsce nawet o blisko 16 proc.

O ile zdrowie podatnika może nie być wystarczająco przekonującym argumentem dla resortu finansów, o tyle już aspekt finansowy powinien za tym przemawiać. Najtańsze papierosy to również najniższa akcyza oraz VAT. Dla porównania: łączna kwota odprowadzanych w 2020 roku podatków od paczki najtańszych papierosów to ok. 11,75zł, z kolei od najdroższych to ponad 17,77 zł. Różnica jest kolosalna. Papierosy – czy tanie, czy drogie – szkodzą tak samo. Akcyza na papierosy powinna być więc tak skonstruowana, aby zniechęcać do nałogu szczególnie ludzi młodych i mniej zamożnych. W tym też celu należałoby znacząco podwyższyć stawkę kwotową na papierosy – tak aby zbliżyć poziom opodatkowania tych najtańszych papierosów do tych najdroższych.

Rozwiązanie takie postulowała niedawno NIL, wskazując, iż podstawowym celem podatku akcyzowego nakładanego na papierosy jest odwodzenie konsumentów od palenia. Podczas ostatnich prac nad projektem ustawy akcyzowej do uszu polskiego rządu ten argument mógł jeszcze nie dotrzeć. Zmiana w podejściu do tematu walki z nałogiem papierosowym może jednak nastąpić już niedługo, za sprawą powołanego przez Ministra Finansów Forum Akcyzowego. 

Forum może być realną szansą na to, aby na poważnie podejść do walki z tanimi papierosami w Polsce. Zgodnie z zapowiedziami pierwsze posiedzenie miałoby się odbyć już w czerwcu i dotyczyć rynków papierosów, e-papierosów i wyrobów nowatorskich, czyli tzw. podgrzewaczy tytoniu. Być może i tutaj zadziała stara zasada: „co się odwlecze, to nie uciecze”. I tanie papierosy w końcu zdrożeją o więcej niż o 30 gr rok do roku, jak miało to miejsce w ostatnich 5 latach.  

 



Źródło: niezalezna.pl

#zdrowie #podetki #wyroby tytoniowe

Maciej Pawlak