W poniedziałek resort zdrowia poinformował, że minionej doby badania potwierdziły zakażenie koronawirusem u 10 896 osób, a 28 chorych zmarło. Tydzień temu (8 marca) resort informował o 6 170 nowych przypadkach i 32 zgonach, a dwa tygodnie temu (1 marca) o 4 786 zakażeniach i 24 zgonach.
Dzisiejszy skok dziennej liczby zachorowań o ponad 75% w stosunku do poprzedniego tygodnia to bardzo niepokojący sygnał. Może to oznaczać odwrócenie trendu malejącej dynamiki liczby nowych zachorowań w ostatnim czasie. pic.twitter.com/z41UTtPhmm
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) March 15, 2021
"Dzisiejszy skok dziennej liczby zachorowań o ponad 75 proc. w stosunku do poprzedniego tygodnia to bardzo niepokojący sygnał. Może to oznaczać odwrócenie trendu malejącej dynamiki liczby nowych zachorowań w ostatnim czasie"
- skomentował na Twitterze minister Niedzielski. Do wpisu szef MZ dołączył wykres ilustrujący liczbę zakażeń w ostatnich dniach i ich dynamikę.
Jak z kolei mówił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, w aktywnych szpitalach jest obecnie ok. 4 tys. miejsc przygotowanych na pacjentów z koronawirusem, w pasywnych (jeszcze nie przyjmujących pacjentów - red.) 2,5 tys. "Na obecną chwilę w szpitalach tymczasowych przebywa ok. 1,5 tys. pacjentów, zajętych mamy 180 respiratorów" - podkreślił wiceminister.
Marcin Horała rano przyznał, że gdyby zrealizowano postulaty opozycji - m.in zlikwidowano szpitale tymczasowe - to sytuacja byłaby taka, że "mielibyśmy 40-50 tys. zakażeń dziennie i ludzie umieraliby na ulicy".