Komisja weryfikacyjna bada reprywatyzację Marszałkowskiej 43. Już po decyzji zwrotowej w 2010 r., prawa i roszczenia do niej dwa razy sprzedawano. Jednym z nabywców, który potem je odsprzedał był brat Jakuba R., byłego wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami. Szef komisji Patryk Jaki określił jego dzisiejsze zeznania jako sensacyjne.
Komisja zajęła się reprywatyzacją Marszałkowskiej 43. Decyzję o przyznaniu praw do niej dwóm mieszkankom Francji wydał w 2010 r. Jakub R. (dziś podejrzany w sprawie reprywatyzacji Chmielnej 70; jest w areszcie). Odsprzedały one potem prawa i roszczenia bratu Jakuba R. (którego reprezentował znany adwokat mec. Robert N., również podejrzany ws. Chmielnej 70; jest w areszcie). Ten sprzedał je obecnemu właścicielowi.
I to właśnie zeznania brata Jakuba R. szef komisji ds. reprywatyzacji nazwał sensacyjnymi.
Sensacyjne zeznania na KW. Brat Jakuba R. przyznaje, że był tylko słupem i był szantażowany.
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 6 września 2017
Świadek w momencie, jak już uzyskał ten akt notarialny, czyli de facto był właścicielem, kamienicy w centrum miasta, to dlaczego potem świadek za tę samą cenę sprzedaje pani Katarzynie Smoladze
– dopytywał brata Jakuba R. minister Patryk Jaki.
Bo jak pan zauważył, ja byłem tylko formalnie właścicielem
– odpowiedział przesłuchiwany.
Czyli można powiedzieć, że pan był „słupem”
– zwrócił uwagę Jaki.
No w pewnym sensie chyba tak
– przyznał świadek.
SENSACYJNE zeznania!A. Rudnicki przed KW przyznaje,że w sprawie Marszałkowskiej 43 był SŁUPEM.Pojawia się nazwisko Roberta N.#reprywatyzacja pic.twitter.com/WNukB6aQb5
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 6 września 2017
Marszałkowska 43 to druga – po Poznańskiej 14 – badana przez komisję sprywatyzowana nieruchomość z lokatorami.