Grzegorz Schetyna zorganizował otwarte spotkanie z mieszkańcami Trzebini. Ależ musiał się zdziwić, jak zobaczył, że... praktycznie nikt nie przyszedł. Pojawili się dziennikarze, miejscowi przedstawiciele PO i w sumie... to by było na tyle. Łącznie przybyło około 20 osób.
Zdziwienie tym faktem mogło być tym większe, iż Trzebinia to około 20-tysięczne miasto. Schetyna przyjechał zaprezentować kandydatów Koalicji Obywatelskiej w tym regionie na zbliżające się wybory samorządowe. Frekwencja przeszła jednak najśmielsze oczekiwania, ale przejdzie do niechlubnej historii.
Na otwarte spotkanie ze Schetyną na Rynku w Trzebini (ponad 20 tys. mieszkańców) przyszło- łącznie z dziennikarzami - 20 osób. Poniżej wkleję zdjęcie z góry, bo z góry widać lepiej ? #KoalicjaObywatelska #Platforma pic.twitter.com/zkzXpVVSMF
— Waldemar Kowal (@waldemar_kowal) 10 października 2018
To nie pierwszy raz, gdy frekwencja na spotkaniach PO zdecydowanie nie dopisuje. Przykład mamy chociażby w Warszawie, gdzie na spotkaniach kandydata Zjednoczonej Prawicy pojawiają się tłumy widzów, a jego konkurent z Koalicji Obywatelskiej ma dużo niższą publikę. Cóż, taki mamy klimat...