"Gazeta Polska Codziennie", decyzją warszawskiego sądu, nie może pisać przez rok - pod groźbą kary - na wybrane tematy dotyczące prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. W postanowieniu sędziego Rafała Wagnera znalazł się ciekawy punkt. Wynika z niego, że... istnieje jeszcze Służba Bezpieczeństwa.
Przewodniczący I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Rafał Wagner 27 sierpnia wydał postanowienie zakazujące dziennikarzowi "Gazety Polskiej" Piotrowi Nisztorowi publikacji treści związanych ze Zbigniewem Bońkiem. Postanowienie wywołało oburzenie opinii publicznej i zostało odebrane jako kneblowanie ust dziennikarzowi.
Podobne postanowienie dotyczy wydawcy "Gazety Polskiej Codziennie". Wśród tematów, na które nie można pisać o Bońku, jest m.in. kwestia (tu cytat z postanowienia):
"powiązania (w przeszłości lub obecnie) z władzami komunistycznej Polski, Służbą Bezpieczeństwa"
Szczególnie zastanawiający jest zwrot w nawiasie - "w przeszłości lub obecnie". Wynika z niego, iż sędzia Rafał Wagner może twierdzić, że... obecnie istnieje Służba Bezpieczeństwa, jak również "komunistyczna Polska".
Jeżeli sędzia Rafał Wagner z taką pieczołowitością przygotowuje się do spraw i wydaje wyroki, jak pisze postanowienia, nie najlepiej wróży to przyszłości wydziału, któremu przewodzi w Sądzie Okręgowym w Warszawie.