"Przyjmuję z zadowoleniem dzisiejsze oświadczenie Departamentu Stanu USA ws. sankcji, które mogą spotkać firmy zaangażowane w projekt Nord Stream 2" - napisał wczoraj wieczorem na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego projekt gazociągu podmywa "europejskie bezpieczeństwo energetyczne prowadząc do monopolizacji dostaw gazu oraz zagraża Ukrainie - powinien zostać zatrzymany".
Przyjmuję z zadowoleniem dzisiejsze oświadczenie @StateDept ws. sankcji, które mogą spotkać firmy zaangażowane w projekt Nord Stream II. Podmywa on europejskie bezpieczeństwo energetyczne prowadząc do monopolizacji dostaw gazu oraz zagraża Ukrainie - powinien zostać zatrzymany.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 20 marca 2018
Wczoraj wieczorem rzecznik prasowa Departamentu Stanu USA Heather Nauert powiedziała, że firmy, które są zaangażowane w projekt Nord Stream II mogą "narazić się na sankcje w ramach CAATSA (Ustawa o przeciwstawianiu się przeciwnikom Ameryki poprzez sankcje)".
CZYTAJ WIĘCEJ: Amerykańska dyplomacja mówi wprost: „Nord Stream 2 to broń polityczna”
W ubiegłym tygodniu, 15 marca 2018 r., w wysłanym liście do ministra skarbu USA Stevena Mnuchina 39 amerykańskich senatorów, zarówno Republikanów, jak i Demokratów, zadeklarowało swój sprzeciw wobec budowy gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku. List wskazuje, że planowany gazociąg wpłynąłby negatywnie na bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej oraz wzmocniłby już i tak niemal monopolistyczną pozycję Rosji jako dostawcy gazu ziemnego na rynek unijny. Wzywa też administrację prezydenta Donalda Trumpa, by wykorzystała wszelkie dostępne jej środki, w tym uchwaloną przez Kongres ustawę o sankcjach wobec Moskwy, do zablokowania tego projektu.