Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Sakiewicz o protestach aborcjonistów: Mamy do czynienia z barbarią, chamstwem i agresją

- Nie powinno się komentować chamstwa, tylko nazywać je po imieniu - mówił na antenie TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" oraz "Gazety polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz. - Mamy do czynienia z barbarią, chamstwem i agresją. Na tym można by poprzestać, gdyby nie wsparcie polityków - dodał.

Wczoraj po godzinie 18 w Warszawie trwał protest przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego. W związku z manifestacją policja zatrzymała kilka osób. Z agresją spotkali się reporterzy Telewizji Republika.

Widzieliśmy również scenę, jaka rozegrała się w siedzibie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Dziennikarka TVP, która pojawiła się na miejscu, nie została wpuszczona do środka i siłą wypchnięta przez mężczyznę.

Jednocześnie rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak, odnosząc się do środowego protestu w Warszawie przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego, podczas którego Włodzimierz Czarzasty (Lewica) miał „zostać pobity przez policję” stanowczo dementuje te doniesienia. Marczak zwraca uwagę, że policyjna interwencja została przedstawiona w mediach w zupełnie inny sposób, niż faktycznie przebiegała. „Policjant doznał bardzo poważnej kontuzji. Mamy do czynienia z urazem mięśnia czworogłowego uda” – ujawnił rzecznik KSP.

Sprawy skomentował na antenie TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" oraz "Gazety polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz, wskazując, że "nie powinno się komentować chamstwa, tylko nazywać je po imieniu".

- Mamy do czynienia z barbarią, chamstwem i agresją. Na tym można by poprzestać, gdyby nie wsparcie polityków

- mówił.

Sakiewicz przypomniał, że w Polsce mamy stan epidemiczny. I choć jest swoboda organizacji protestów, nie dotyczy ona takich warunków.

Protesty feministek są nielegalne nie dlatego, że komuś się ich poglądy nie podobają (jeśli tam są w ogóle jakieś poglądy), tylko dlatego, że stwarzają zagrożenie epidemiczne. Są formy legalne demonstracji - zgromadzenia do pięciu osób, wszelkie formy medialne. Ograniczenia wiążą się silnie z bezpieczeństwem całego społeczeństwa

- wskazał, przypominając o wzroście zakażeń po wcześniejszych protestach.

Po strajkach feministek wzrost zakażeń wzrósł minimum o 30 proc. a tydzień później 100 proc. wzrost umieralności. To z powietrza się nie wzięło. Do tego napady, agresja, wielu rannych, nieustanne poniżanie ludzi, obieranie godności również kobietom. Wczoraj zaatakowano dziennikarki TVP Info, Telewizji Republika - to przecież poniżane kobiety

- stwierdził.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Tomasz Sakiewicz #strajk kobiet #protesty

Magdalena Żuraw