W Polsce polityka jest w ten sposób prowadzona, że krytykujemy wszystkich, kopiemy kogo się da i to jeszcze jak najbardziej ostro. W ostatnim czasie ja bardzo dużo takich "strzałów" dostaję, bo powiedziałem to, co uważam za słuszne, że powinniśmy razem wspólnie działać dla dobra Polski - powiedział w programie pierwszym Polskiego Radia gość Katarzyny Gójskiej, poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko.
Mi wyobrażałaby się taka szeroka koalicja jak w Szwajcarii, w której jest 5-7 partii, które w kampanii wyborczej mocno się spierają, reprezentują swych wyborców i swój program, ale po kampanii siadają i próbują zbudować jak najszerszy rząd
- powiedział poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko.
Polska jest naszym dobrem wspólnym i powinniśmy ją jak najszerzej reprezentować. Miejmy nadzieję, że to się w Polsce zdarzy, bo ten poziom agresji, który się w społeczeństwie zrodził, jest nie do zniesienia. Dzieci nie chcą jeździć do rodziców, rodzice do dzieci, bo właśnie spierają się politycznie. To jest wina nieodpowiedzialnych polityków, którzy nie chcą, aby Polacy ze sobą rozmawiali
- podkreślił polityk.
Apeluję do wszystkich polityków. Usiądźmy, rozmawiajmy, jest bardzo dużo tematów, w których się zgadzamy
- dodał.
Katarzyna Gójska zwróciła uwagę, że gdy jakiekolwiek ugrupowanie rozpoczyna rozmowy z PiS, wtedy media sprzyjające opozycji zaczynają szturm, "wylewają się wiadra pomyj".
W Polsce polityka jest w ten sposób prowadzona, że krytykujemy wszystkich, kopiemy kogo się da i to jeszcze jak najbardziej ostro. W ostatnim czasie ja bardzo dużo takich "strzałów" dostaję, bo powiedziałem to, co uważam za słuszne, że powinniśmy razem wspólnie działać dla dobra Polski
- powiedział Sachajko.
Jarosław Sachajko został zapytany przez red. Gójską, czy usiadłby do rozmów z Prawem i Sprawiedliwością.
Paweł Kukiz już wiele lat temu mówił, że on pójdzie z każdym, kto będzie chciał zrealizować jego postulaty, czyli oddać Polskę Polakom - podkreślił.
Wszystkie karty są w rękach PiS. Polskie Stronnictwo Ludowe, a tak naprawdę szerzej Koalicja Polska przyjęła nasze postulaty obywatelskie. Jeżeli PiS chciałoby je zrealizować, to po prostu wyszlibyśmy na osoby niepoważne, gdybyśmy się na to nie zgodzili
- dodał.