Niedawno powołany rzecznik warszawskiego ratusza Kamil Dąbrowa zdążył już skompromitować się na Twitterze. Nie dość, że nie wiedział, w jakiej dzielnicy leży ulica, do jakiej zmierzał, to jeszcze nazwę dzielnicy napisał... z błędem ortograficznym. Internauci kpią z Dąbrowy, przypominając podobne geograficzne potyczki samego Trzaskowskiego.
"Ruszamy z Rafałem Trzaskowskim z Warszawy Wileńskiej na Wschód! Przejazd testowy budowanym odcinkiem 2 linii metra. Kończymy na ulicy Trockiej na Brudnie! Niech żyją budowniczowie metra!!! Niech żyją!!!"
- emocjonował się Kamil Dąbrowa we wczorajszym wpisie na Twitterze.
Jednak jak się okazało, popełnił dwa poważne błędy. Jeden z nich... ortograficzny, co nie powinno się zdarzać osobie na takim stanowisku. Dzielnica Warszawy to "Bródno" a nie "Brudno". Błąd wypomniała mu dziennikarka "Dziennika Gazety Prawnej". Jak słusznie zauważyła, brudne to mogą być skarpetki...
Panie Prezydencie @trzaskowski_... Czy Pan może przekazać Panu rzecznikowi, że brudne to mogą być skarpetki, a w Warszawie jest Bródno?
— K.Baca-Pogorzelska (@BacaPogorzelska) 29 stycznia 2019
Panie rzeczniku @dabrowa_k musiałam...#Pała #ZnowuPała pic.twitter.com/31bYClFCG2
Ale to nie koniec. Internauci wyłapali jeszcze jeden błąd. Zaczęli pisać: "Przecież Trocka jest na Targówku". Trudno się nie zgodzić, więc Dąbrowa dla niepoznaki usunął kompromitującego Tweeta i zamieścił nowego. Tym razem z Targówkiem, a nazwę tej dzielnicy - o dziwo - napisał poprawnie. Jednak nie uważał przy odmianie nazw i powstał z tego taki hit jak "Dworca Wileńska".
Prezydent @trzaskowski_ na trasie wschodniego odcinka 2 linii metra. Ruszyliśmy z Dworca Wileńska i dotarliśmy do ulicy Trockiej na Targówku. Niech żyją budowniczowie metra! ?✌? Niech żyją!!! ?✌? pic.twitter.com/ic1acqIyOZ
— Kamil Dąbrowa (@dabrowa_k) 29 stycznia 2019
To, jak Dąbrowa zna Warszawę, do złudzenia przypomina działania Rafała Trzaskowskiego w kampanii wyborczej. Podczas jednego ze spotkań, pytany o znajomość dzielnic, stwierdził...
"Ja nie znam dzielnic, jako warszawiak nie znam. Miałem dziewczynę w Rembertowie. Ale Wesoła? Ursus?"
Teraz można zrozumieć wybór Dąbrowy na rzecznika Trzaskowskiego. Po prostu obaj mają ze sobą wiele wspólnego, a we dwóch to przyjemniej jest się nawet zgubić!