Rzecznik rządu powiedział na briefingu w Sejmie, że w trakcie wideokonferencji z kanclerz Niemiec premier podtrzymał stanowisko dotyczące sprzeciwu polskiego rządu wobec rozporządzenia w sprawie powiązania wypłat z unijnego budżetu z kwestią praworządności.
- Nie ma naszej zgody, i to podkreślaliśmy już od jakiegoś czasu, na wiązania środków unijnych z nieobiektywnymi, arbitralnymi kryteriami
- podkreślił Müller.

Dodał, że argumenty polskiego rządu zostały przyjęte przez kanclerz Niemiec.
- Czekamy na kwestie związane z ewentualnymi innymi propozycjami. Żadna nowa propozycja nie pojawiła się w tym zakresie
- powiedział rzecznik rządu.
- Liczymy na to, że przed szczytem Rady Europejskiej, który odbywa się w dniach 10-11 grudnia taka propozycja zostanie przedstawiona, żebyśmy mogli ją zobaczyć i - mam nadzieję - też przyjąć w ramach szczytu Rady Europejskiej
- dodał Müller.
Dopytywany, czy dziś bardziej prawdopodobne jest weto czy kompromis rzecznik rządu odparł: "Jestem przekonany, że jakaś kompromisowa propozycja ze strony prezydencji w tym półroczu się pojawi".
- A jeśli nie w tym półroczu, to przecież w przyszłym półroczu są dalsze negocjacje unijne. Polska i Węgry korzystają ze swojego umocowanego w traktatach unijnych prawa do zgłoszenia zastrzeżeń o charakterze zasadniczym
- mówił.
- To nie jest tak, że te negocjacje muszą się zakończyć w grudniu, ale oczywiście wszyscy byśmy chcieli, zarówno premier Mateusz Morawiecki, premier Węgier i jak myślę wszyscy członkowie UE, aby te negocjacje unijne zakończyły się teraz
- zaznaczył Müller.