- Z tego, co wiem, napastnik nie wypowiedział ani słowa. Możemy się domyślać, że nie był to atak personalny na konkretnego księdza, tylko po prostu na człowieka w sutannie - powiedział o ataku na księdza rzecznik wrocławskiej Kurii Arcybiskupiej ks. Rafał Kowalski.
Dziś w obrębie kościoła pw. Najświętszej Marii Panny we Wrocławiu 57-letni mężczyzna ugodził nożem księdza. Napastnik bezpośrednio po zdarzeniu został zatrzymany przez policję. Ranny ksiądz został przewieziony do jednego z wrocławskich szpitali.
Z informacji, które uzyskaliśmy, wynika, że ksiądz, wchodząc do kościoła na mszę świętą, został zaatakowany przez człowieka, który stał w tym kościele, w tym przedsionku. Został zaatakowany nożem
- powiedział na konferencji prasowej rzecznik wrocławskiej Kurii Arcybiskupiej ks. Rafał Kowalski.
Z tego, co wiem, napastnik nie wypowiedział ani słowa, więc trudno nam dzisiaj mówić o jakichś motywach tego działania, możemy się domyślać jedynie tego, że to właściwie nie był atak personalny na konkretnego księdza, tylko na człowieka w sutannie po prostu
- mówił.
Ks. Rafał Kowalski poinformował też, że zgodnie z informacjami lekarzy stan księdza jest stabilny i nie zagraża jego życiu.
Natomiast niezbędna była operacja, która, z tego, co wiem, właśnie trwa i na ten moment tylko tyle możemy powiedzieć o jego stanie zdrowia
- powiedział.
Dodał również, że ksiądz po ataku był przytomny, jednak z relacji osób, które rozmawiały z nim zaraz po tym zdarzeniu, wynika, że nic z niego nie pamięta.