Dziś "tłusty czwartek" - także u mnie w biurze , z udziałem europosłów i asystentów. Pączki świetne - ale bez róży... - napisał dziś na Twitterze europoseł Ryszard Czarnecki. Była tow wyraźna aluzja do osoby Róży Marii Barbary Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowskiej.
Przypomnijmy, wczoraj Ryszard Czarnecki został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Bezpośrednią przyczyną była jego wypowiedź na łamach portalu Niezależna.pl, w której porównał on postawę Róży Thun do działań szmalcowników w czasie II wojny światowej. Była to reakcja na jej wystąpienie w krytycznym wobec polskich władz filmie francusko-niemieckiej telewizji Arte i użycie przez nią słów "jak tak dalej pójdzie, nastanie dyktatura".
CZYTAJ WIĘCEJ: „Podczas wojny mieliśmy szmalcowników, dziś mamy Różę Thun”. Wiceprzewodniczący PE o antypolskim filmie
Te same środowiska, które przeforsowały antypolską rezolucję, opowiadającą się za uruchomieniem procesu sankcji wobec państwa polskiego w połowie listopada zeszłego roku, teraz odwołały mnie z funkcji polskiego wiceprzewodniczącego PE. To konsekwentne działanie przeciwko naszemu krajowi
- skomentował Ryszard Czarnecki.
Ten konflikt miał podłoże ideowe. Chodzi o dwa nurty. Spory załatwiamy wewnątrz kraju i rozstrzygamy to ostatecznie kartą wyborczą. Nastąpił świadomy eksport tego sporu. Także paru dziennikarzy było w tym czynnych. Mówię o tych, którzy są jawnie opozycyjni. To stało się paliwem dla większości. Wszystko to jest niezwykle naciągane. W Parlamencie Europejskim, za wypowiedzi znacznie ostrzejsze, nawet w obszarze historycznym, nigdy nie poniesiono tak dotkliwych konsekwencji
- stwierdził europoseł na antenie Telewizji Republika.
Tymczasem Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowska pytana wczoraj przez dziennikarzy odrzuciła padające pod jej adresem oskarżenia o "donoszenie" na Polskę.
Radziłabym autorom tych wypowiedzi, żeby zajrzeli do słownika języka polskiego i zrozumieli słowo "donos". Normalny dialog na poziomie europejskim, wymiana opinii jest czymś koniecznym, potrzebnym i dobrym"
- zaznaczyła.
Dziś Ryszard Czarnecki w dowcipny sposób odgryzł się europosłance PO.
Dziś "Tłusty Czwartek" - także u mnie w biurze , z udziałem ??europosłów i asystentów. Pączki świetne- ale bez róży...? pic.twitter.com/1m9bHmZa1k
— Ryszard Czarnecki (@r_czarnecki) 8 lutego 2018