Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Ruszył kolejny proces "króla mafii wnuczkowej"

W poznańskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się dziś kolejny proces Arkadiusza Ł. ps. "Hoss", nazywanego "królem mafii wnuczkowej". Oskarżony odpowiada za oszustwa, jakich miał dokonać w 2013 i 2014 r., wyłudzając równowartości ok. 2 mln zł.

Twitter.com/Andrzej Borowiak (@BorowiakPolicja)

We wrześniu ub. roku Arkadiusz Ł. został nieprawomocnie skazany przez Sąd Okręgowy w Poznaniu na 7 lat więzienia za oszustwa dokonane metodą "na wnuczka". Jesienią ub. roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie ponownie oskarżyła go o szereg wyłudzeń dokonanych w ten sam sposób w 2013 i 2014 r. Ofiarami "Hossa" w tym okresie mieli być głównie obywatele Szwajcarii i Niemiec.

W piątek sędzia Sądu Okręgowego w Poznaniu Katarzyna Obst nie uwzględniła wniosków obrońców "Hossa" o umorzenie postępowania sądowego. Według adwokatów Arkadiusz Ł. jest oskarżony o czyny, których miał dokonać w okresie, za który został już nieprawomocnie skazany. Sąd nie zgodził się z argumentacją obrońców. - Albowiem podawane we wnioskach argumenty i twierdzenia wymagają przeprowadzenia postępowania dowodowego, a nadto w części ich zakresu orzekał w wiążącym postanowieniu Sąd Okręgowy, uprzednio Sąd Apelacyjny, nakazując prowadzenie postępowania - uzasadniła sędzia.

Arkadiusz Ł. jest oskarżony o szereg oszustw i prób oszustwa dokonanych od maja 2013 r. do kwietnia 2014 r. "Hoss" miał w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, działającej na terenie Warszawy, Szwajcarii i Niemiec wyłudzić pieniądze i biżuterię o łącznej wartości ok. 2 mln zł. Arkadiusz Ł. miał wprowadzać swoich rozmówców w błąd, podając się za ich bliskich znajomych lub członków rodzin osób oszukanych.

W czasie piątkowej rozprawy Arkadiusz Ł. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Sąd odczytał oskarżonemu jego wyjaśnienia złożone w postępowaniach przygotowawczych z 2017 i 2018 r. Arkadiusz Ł. niektóre z nich podtrzymał, ale nie w części, w której przyznawał się do winy.

Obrońcy "Hossa" wycofali w piątek swoje wnioski dowodowe o przesłuchanie kilkudziesięciu świadków i siedmiorga biegłych. W trakcie procesu, na wniosek prokuratury, zostaną przesłuchane jedynie dwie osoby wskazane w akcie oskarżenia.

Adwokat Arkadiusza Ł. mec. Paweł Głuchowski podniósł w rozmowie z dziennikarzami, że jego klient jest niewinny. - Do przesłuchania jest tylko dwóch świadków. To są osoby najbliższe dla oskarżonego, które absolutnie nie potwierdzają żadnego sprawstwa oskarżonego. Całość materiału dowodowego opiera się na podsłuchach, które w naszej ocenie są nielegalne - zaznaczył.

Zakończony w ub. roku proces Arkadiusza Ł., w którym został on nieprawomocnie skazany przez poznański Sąd Okręgowy na karę 7 lat pozbawienia wolności trwał ponad dwa lata. Śledczy zarzucali "Hossowi" udział w grupie przestępczej i wyłudzenie lub próbę wyłudzenia w Niemczech, Szwajcarii i Luksemburgu - w latach 2012-2014 - w sumie kilku milionów złotych w różnych walutach oraz kosztowności: biżuterii, złota i złotych monet. Ofiarami były głównie osoby w podeszłym wieku, często samotne. Mężczyzna wprowadzał seniorów w błąd, pozorując bliskie pokrewieństwo lub znajomość z nimi. Miał też podawać się m.in. za funkcjonariusza policji.

Na ławie oskarżonych "Hoss" zasiadł razem ze swoim bratem; Adam P. został skazany na 6 lat pozbawienia wolności. Sąd nakazał im również naprawienie szkody oraz pokrycie kosztów sądowych. Żaden z mężczyzn nie był w tej sprawie pozbawiony wolności. Po zatrzymaniach w 2015 roku obaj poszli na współpracę z prokuraturą, przyznali się do przestępstw i zgodzili się dobrowolnie poddać karze, wpłacili także poręczenia majątkowe. Z ugody wycofali się dopiero na etapie postępowania sądowego.

W lutym 2017 roku "Hoss" został ponownie zatrzymany na warszawskiej Woli przez Centralne Biuro Śledcze Policji na podstawie materiałów zebranych przez prokuraturę w Warszawie. Nowe zarzuty dotyczyły wyłudzeń na blisko 1,6 mln złotych w latach 2012-2014.

Sprawa nabrała rozgłosu, bo Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów uznał, że areszt w tej sprawie nie będzie konieczny i wyznaczył mu dozór policji połączony z poręczeniem majątkowym. Wkrótce po tej decyzji "Hoss" zniknął, a prokuratura wytknęła sądowi, że przekroczył czas 24 godzin, jaki miał na zbadanie wniosku i decyzję. Śledczy wnieśli też do sądu odwoławczego o zmianę decyzji i aresztowanie "Hossa".

Arkadiusz Ł. został zatrzymany po miesiącu poszukiwań. Ukrywał się na stołecznym Żoliborzu w wynajętym mieszkaniu. Złapali go funkcjonariusze z policyjnego Zespołu Poszukiwań Celowych z Poznania. "Hoss" był w tej sprawie aresztowany od 17 marca 2017 roku.

Jesienią ubiegłego roku warszawska Prokuratura Okręgowa ponownie oskarżyła Arkadiusza Ł. Sprawa początkowo trafiła do SO w Warszawie, a następnie decyzją Sądu Apelacyjnego, przekazana została do rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Poznaniu.

18 marca poznański SO umorzył postępowanie wobec Arkadiusza Ł. Sąd uznał, że czyny, jakie mu zarzucono obejmują okres, za który został skazany przez SO w Poznaniu we wrześniu ub. roku. Przyjęto koncepcję czynu ciągłego, czyli w tym przypadku oszustwa popełnionego w jednym czasie. Sąd uznał je za jeden czyn, ponieważ nowy akt oskarżenia wobec "Hossa" obejmuje takie same zachowania, popełnione taką samą metodą, jak te, za które został osądzony. W związku z tym sąd podjął decyzję o zwolnieniu Arkadiusza Ł. z aresztu.

20 marca Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do Sądu Okręgowego w Poznaniu wniosek o zastosowanie wobec Arkadiusza Ł. tzw. aresztu międzyinstancyjnego w związku z wyrokiem, który wobec "Hossa" został orzeczony we wrześniu ubiegłego roku. Zdaniem prokuratury istniało duże prawdopodobieństwo, że w postępowaniu apelacyjnym wyrok 7 lat więzienia dla Arkadiusza Ł. zostanie utrzymany. Wskazano również na obawę, że oskarżony będzie ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Sąd uwzględnił wniosek prokuratury i wydał decyzję o aresztowaniu "Hossa" na 6 miesięcy.

25 marca poznański Sąd Okręgowy wydał list gończy za Arkadiuszem Ł. po tym, jak policja poinformowała, iż nie zastała go pod wskazanym adresem, gdzie miał przebywać.

"Hoss" został zatrzymany 10 kwietnia w Warszawie przez poznańskich policjantów z Zespołu Poszukiwań Celowych - to tzw. Łowcy Głów. W maju po decyzji SA w Poznaniu Arkadiusz Ł. został zwolniony z aresztu; objęto go dozorem policyjnym i m.in. zakazem opuszczania kraju. 26 maja decyzją Sądu Apelacyjnego w Poznaniu Arkadiusz Ł. został tymczasowo aresztowany. SA zdecydował, że mimo umorzenia zarzutów przez Sąd Okręgowy "Hoss" jednak odpowie przed sądem w związku ze sprawą, w której został oskarżony. Mężczyzna sam zgłosił się do aresztu śledczego.

Kolejną rozprawę w rozpoczętym w piątek procesie Arkadiusza Ł. zaplanowano na 13 listopada. 28 października w poznańskim Sądzie Apelacyjnym zostanie rozpoznane odwołanie od ubiegłorocznego wyroku skazującego "Hossa" na 7 lat więzienia.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#oszustwa na wnuczka #Arkadiusz Ł. #Hoss

am