Badania identyfikacyjne części ofiar zbrodni katyńskiej rozpoczęły się na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie. Naukowcy badają szczątki przy użyciu nowych metod - poinformował koordynator Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów Andrzej Ossowski.
Badacze pracujący w ramach Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów przy Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie przebadają ok. 400 próbek materiału biologicznego.
To pionierskie prace, jeśli chodzi o ten zakres badawczy. Są to nie tylko badania genetyczne, ale też antropologiczne, medyczno-sądowe, wykonywana będzie tomografia komputerowa i skany trójwymiarowe. Staramy się pozyskać jak najwięcej informacji
– powiedział Ossowski. Dodał, że stosowane są metody, które badacze zaczęli wykorzystywać przy identyfikacji ofiar odnalezionych na tzw. Łączce na warszawskich Powązkach.
Badane szczątki pochodzą przede wszystkim z Charkowa, ale też z innych miejsc, w których znaleziono ofiary sowieckich mordów. Prokuratorzy IPN ustalają ich dokładne pochodzenie.
Bardzo ważne jest zebranie materiału porównawczego od krewnych ofiar zbrodni katyńskiej, tak aby możliwa była identyfikacja
– podkreślił Ossowski.
To materiał szczególnie trudny i wymagający naukowego podejścia. Od ekshumacji minęło wiele lat. Wtedy nikt nawet nie myślał o tym, że kiedykolwiek będą wykonywane badania genetyczne
– powiedział genetyk. Podkreślił, że są to prace szczególnie ważne, ponieważ pozwalają zawęzić grupę osób poszukiwanych.
Każda cecha, którą ustalimy – płeć, wiek, wzrost, kolor oczu, kolor włosów pomaga w identyfikacji, zawężając grupę osób, które wchodzą w zakres bazy identyfikacyjnej
– zaznaczył Ossowski. Dodał, że szczątki były badane już kilkakrotnie, ale dzięki postępowi technologicznemu i szybkiemu rozwojowi genetyki szanse na identyfikację ofiar są teraz dużo większe niż jeszcze kilka lat temu.
Pierwszy materiał pochodzący od ofiar zbrodni katyńskiej trafił do PUM w 2016 r., było to 15 czaszek polskich oficerów zamordowanych w Charkowie. Jak poinformował Andrzej Ossowski, podstawowe badania zostały zakończone.
Mamy pełne profile genetyczne, ukończona została część badań fenotypowych – ustaliliśmy kolor oczu i włosów. Pracujemy teraz nad pochodzeniem biogeograficznym szczątków
– powiedział genetyk. Dodał, że do Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie mają wkrótce trafić kolejne szczątki ofiar zbrodni katyńskiej.