Korkuć jest artystą, który od lat mówi o zagrożeniu dla kultury polskiej, jakim jest ekspansja niemieckich treści i estetyki.
Polscy artyści dostają pieniądze z państwowej kasy niemieckiej za to, żeby wykonywać określone zadania. Są w zamian za to lansowani
– ocenia. Od czasu, gdy zaczął o tym mówić, trafił w Polsce na „czarną listę” i jego plakaty dostają nagrody wyłącznie międzynarodowe.
Jak stwierdza, mamy do czynienia z wpisywaniem się polskich artystów we fragment funkcjonowania kultury niemieckiej.
Sponsoring artystów jest częścią ekspansji gospodarczej i kulturowej państwa niemieckiego na byłe obszary wschodniej Europy. Jeżeli nic z tym nie zrobimy, za jakiś czas będziemy myśleć po niemiecku
– ostrzega artysta.
To plakat Wojciecha Korkucia „Reparationen macht frei” wyprowadził z równowagi eurodeputowaną PO Różę Marię Barbarę Gräfin von Thun und Hohenstein, która w TVP powiedziała, iż jest on wyrazem tego, iż „mamy w Polsce grupę ludzi, która marzy o tym, żeby zrobić kolejne Auschwitz, tym razem Niemcom”. Mówiła też o wszczynaniu III wojny światowej, a po ripoście Tomasza Sakiewicza opuściła studio.
Słowa Thun były o tyle kuriozalne, że plakat Korkucia powstał… kilka lat temu i siłą rzeczy nie mógł mieć żadnego związku z obecnymi wypowiedziami polityków PiS o reparacjach.
W zamyśle artysty, który o tematykę odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie podejmuje od lat, mówić miał o chrześcijańskiej zasadzie, iż to zadośćuczynienie daje szanse na przebaczenie, uwolnienie od winy. Program miał premierę 3 kwietnia 2017, dziś powtórzony zostanie w związku z atakami na artystę.
Poniżej kilka głośnych plakatów Wojciecha Korkucia: