Polska skorzysta z doradztwa Korei Południowej przy planowanej budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Dziś podpisana zostanie umowa o współpracy. Czy jest szansa, że z CPK będziemy podróżować już w 2027 roku? O tym mówił dziś wiceminister infrastruktury Marcin Horała.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu na obszarze ok. 3000 hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać do 45 mln pasażerów rocznie.
W dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie" przeczytać można artykuł o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. "GPC" pisze, że pierwsze rejsy z nowego lotniska mogą odbyć się już za sześć lat. Czy to możliwe?
- To możliwe, to bardzo ambitny harmonogram. Jeszcze wiele zakrętów przed nami, ale na razie trzymamy tempo - powiedział dziś w radiowej Jedynce wiceminister infrastruktury Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK.
Przedstawiciele władz Polski i Korei Południowej podpiszą dziś porozumienie dot. współpracy gospodarczej i inwestycyjnej m.in. w ramach przedsięwzięć transportowych, a także oficjalne złożą podpisy pod umową na doradcę strategicznego Centralnego Portu Komunikacyjnego. Skąd pomysł na doradcę z Korei?
- W Polsce nie mamy khow how, nie mamy wiedzy, bo lotniska tej skali w Polsce na razie nie było. Koreańskie lotnisko właśnie takie jest, ma również analogiczne doświadczenie przenoszenia ruchu z centrum Seulu, które wyczerpało swoją przepustowość. Doświadczenia, wiedza, z której chcemy skorzystać i transferować do Polski, by Polacy nabierali tych kompetencji
- podkreślił Horała w rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską.
Ale CPK to nie tylko lotnisko, ale i nowa sieć linii kolejowych. Horała zaznaczył, że "przeniesiemy znaczną część transportu z dróg na kolej". Dodał przy tym:
"To przełom dla polskiej gospodarki, skok, wejście do pierwszej ligi"