To jasny przekaz dla zbrodniarzy wojennych, że nie mogą liczyć na bezkarność - mówił o dzisiejszej konferencji dot. odpowiedzialności za zbrodnie popełniane na Ukrainie w trakcie rosyjskiej inwazji szef polskiego MSZ Zbigniew Rau. Zapewnił również, że niezależnie od tego ile będzie to trwało, ostatecznie sprawiedliwości stanie się zadość.
W czwartek delegacja pod przewodnictwem Raua przybyła do Hagi na konferencję Accountability for Ukraine – Enhancing coordination of action to deliver justice, poświęconą zaangażowaniu społeczności międzynarodowej we wsparcie Ukrainy w wymierzaniu sprawiedliwości wobec sprawców zbrodni popełnianych w trakcie rosyjskiej agresji.
Dziś Minister SZ @RauZbigniew wraz z delegacją wylądowali w Holandii. W Hadze rozpoczyna się konferencja poświęcona zwalczaniu zbrodni wojennych rosyjskich agresorów na Ukrainie. Jutro powrót na Bałkany. pic.twitter.com/LRdiqRIXww
— Łukasz Jasina (@RzecznikMSZ) July 13, 2022
"To, co bezwzględnie zostanie ustalone (na konferencji), to jasny przekaz dla zbrodniarzy wojennych, że nie mogą liczyć na bezkarność. Postępowania, wysiłkiem wspólnoty międzynarodowej, przeciwko nim będą się toczyć i niezależnie, jak długo to będzie trwało, dojdzie do postawienia ich przed sądem i skazania"
- powiedział przez rozpoczęciem obrad dziennikarzom Rau.
Zaznaczył, że wyzwaniem będzie to, jak koordynować wysiłki organów śledczych poszczególnych państw, ale także prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego, żeby uniknąć powtórzeń postępowań.
Rau mówił, że rola Polski w procesie wskazywania odpowiedzialności za zbrodnie na Ukrainie jest bardzo ważna.
"Nie tylko służymy pomocą logistyczną dla tych podmiotów prowadzących postępowania z innych krajów, ale sami, ze względy na dużą liczbę uchodźców w naszym kraju, prowadzimy stosowne postępowania"
- podkreślił szef polskiego MSZ.