Takiego przebiegu sytuacji ratownicy medyczni, którzy przyjechali do jednego z mieszkań w Bydgoszczy, by pomóc starszej kobiecie, chyba się nie spodziewali. Podczas wizyty jedna z osób przebywających w mieszkaniu wycelowała w ratowników pistolet i usiłowała ich sterroryzować.
Ratownicy medyczni nie spodziewali się chyba takiego obrotu sprawy, gdy jechali z pomocą do jednej z mieszkanek Bydgoszcz.
- Podczas pełnienia obowiązków służbowych i wykonywania medycznych czynności ratunkowych w mieszkaniu pacjenta ratownicy medyczni z Zespołu Ratownictwa Medycznego z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy zostali sterroryzowani bronią przez świadka będącego na miejscu wezwania. Do ratowników medycznych mierzono z broni krótkiej stwarzając realnie niebezpieczną sytuację, która zagrażała bezpośrednio ich zdrowiu i życiu
- czytamy w komunikacie Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.
Jak podaje bydgoska redakcja Radia Eska, do niebezpiecznej sytuacji doszło, gdy ratownicy orzekli, że nie ma potrzeby zabierać kobiety do szpitala.
- Ratownicy medyczni zachowali profesjonalizm. Ich opanowanie i próby mediacji z napastnikiem poskutkowały odrzuceniem przez niego broni. Sprawca został zatrzymany przez wezwany na miejsce zdarzenia patrol Policji. Ze względu na niezwykle niebezpieczną sytuację i silny stres ratownicy medyczni decyzją Dyrekcji WSPR w Bydgoszczy zakończyli tego dnia dyżur oraz zostali poinformowani o możliwości skorzystania z konsultacji psychologicznej. Dyrekcja dołoży wszelkich starań, aby sprawca tego zdarzenia został przykładnie ukarany
- dodaje bydgoska WSPR.