Dziś Izabela Leszczyna, minister zdrowia, ogłosiła wytyczne dla szpitali dotyczące procedury aborcyjnej. Wynika z nich, że do zabicia dziecka będzie wystarczało zaświadczenie od psychiatry. W tle aborcyjnych dążeń rządu Donalda Tuska jest dymisja - krajowego konsultanta ds. ginekologii i położnictwa. Powodem miał być "istotny dysonans" między jego zespołem, a resortem zdrowia Izabeli Leszczyny.
Minister zdrowia Izabela Leszczyna przekazała dyrektorom szpitali, ordynatorom i kierownikom oddziałów informacje na temat obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury aborcji.
- Zgodnie z obowiązującym prawem mamy dwie przesłanki do przerwania ciąży: zagrożenie życia lub zdrowia i gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku gwałtu. Przy czym zagrożenie zdrowia lub życia to oddzielne przesłanki. Ustawa mówi też ogólnie o pojęciu zdrowia, więc jeśli kobieta uda się do np. do lekarza psychiatry i ten uzna, że jest zagrożenie dla zdrowia psychicznego, to wystawione od niego zaświadczenie jest wystarczające do terminacji ciąży – podkreśliła Leszczyna.
Oznacza to w praktyce, że orzeczenie od jednego specjalisty, np. od psychiatry wystarczy, by dokonać aborcji, nawet do samego końca ciąży.
- Z konferencji [prasowej] zanosi się na najbardziej liberalne w UE przepisy dot. aborcji
- komentuje w mediach społecznościowych Jakub Kosikowski, lekarz onkolog, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej.
Portal rynekzdrowia.pl poinformował dzisiaj o dymisji z tematem aborcyjnym w tle. Przed dwoma tygodniami odwołano bowiem konsultanta krajowego ds. ginekologii i położnictwa, prof. Krzysztofa Czajkowskiego. Pełnił on tę funkcję od stycznia 2023 r.
Rynekzdrowia.pl wskazuje, że w tle dymisji jest kwestia dotycząca aborcji. Czajkowski miał jeszcze za rządów PiS kierować zespołem pracującym nad "standardami terminacji ciąży". Konkretnie chodzi tutaj o wspomniane zaświadczenia.
W rozmowie z portalem prof. Czajkowski zaznaczył, że "zaistniał dysonans" między oczekiwaniami Izabeli Leszczyny a konkluzjami prac kierowanego przez niego zespołu.