To nie sztab Andrzeja Dudy emitował w Krakowie utwór "Miejcie nadzieję" Zbigniewa Preisnera, tylko uczestnicy innego zgromadzenia. - Rozumiemy prawo artysty do wyrażania poglądów, ale słowo "przepraszam" byłoby tu na miejscu - powiedział dziś zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel.
Wczoraj w Krakowie odbyła się konwencja wyborcza starającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy. Później tego dnia kompozytor Zbigniew Preisner na Facebooku napisał, że na Małym Rynku w Krakowie z "Dudabusu" została bez jego zgody wyemitowana jego piosenka "Miejcie nadzieję". Zapowiedział też wystąpienie na drogę prawną. Preisner we wpisie stwierdził, że Andrzej Duda łamie jego osobiste prawa autorskie. "Informuję, że nie popieram Pana kandydatury i nie życzę sobie wykorzystywania mojej twórczości do Pana promocji. Występuję na drogę prawną" - poinformował kompozytor.
Do sprawy odniósł się dziś na konferencji prasowej w Warszawie Radosław Fogiel.
- Twierdzenie pana Preisnera jest po prostu niezgodne z prawdą, a gdzie ten utwór wybrzmiewał, skąd się tam wziął?
- mówił, pokazując na telebimie - jak poinformował - fragment relacji facebookowej innego zgromadzenia, które miało miejsce w Krakowie tego samego dnia co spotkanie wyborcze Andrzeja Dudy.
Preisner publicznie oskarżył o użycie piosenki ,,Miejcie Nadzieję" przez #Duda2020 to oczywiście kłamstwo! Piosenkę puszczali sobie tęczowi z kodem pod pomnikiem Mickiewicza
— Polska Suwerenna 🇵🇱 (@SuwerenaPL) June 22, 2020
Czy Pan Preisner przeprosi za pomówienie?
Źródło: 👇 https://t.co/cauVYWjZg7#WyboryPrezydenckie2020 pic.twitter.com/D7pry9lgui
Na nagraniu widać m.in. grupę osób zebranych na krakowskim rynku i tęczową flagę; słychać utwór "Miejcie nadzieję".
- Ja mogę być nieobiektywny i stronniczy, ale mam głębokie przekonanie, że spotkania wyborcze pana prezydenta Andrzeja Dudy wyglądają nieco inaczej niż na załączonym obrazku. Oczywiście nie zamierzamy w żaden sposób dochodzić prawdy na drodze sądowej, rozumiemy prawo artysty do wyrażania swoich poglądów, nawet w sposób dość emocjonalny i może pośpieszny, ale myślę, że przynajmniej słowo "przepraszam" byłoby tu na miejscu
- powiedział Fogiel.
- Pan Preisner zapowiadał kroki sądowe; myślę, że w świetle tych faktów powinien je rozważyć, bo stwierdzanie nieprawdy przed sądem nie jest najlepszą strategią procesową, ale to już na pewno jego pełnomocnicy mu to doradzą
- dodał.
Zaapelował też do przedstawicieli mediów, by "mieli odwagę ściągnąć te nieprawdziwe nagłówki o wykorzystaniu utworu Preisnera przez sztab Andrzeja Dudy, które od rana wiszą na wielu portalach i są powtarzane".
- Miejcie odwagę sprostować i powiedzieć, jak wyglądało to naprawdę
- powiedział Fogiel.