Z Nowej Lewicy (do niedawna SLD) wyrzucono troje łódzkich radnych, którzy na początku maja utworzyli nowy klub - Łódzkiej Lewicy. Do czasu uprawomocnienia się decyzji partyjnego sądu są zawieszeni - poinformował sekretarz Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy Grzegorz Majewski. Przekazał, że o wyrzuceniu ze struktur Nowej Lewicy (NL) w Łodzi trojga radnych wywodzących się z SLD zdecydował partyjny sąd wojewódzki NL.
Nowa Lewica i Sojusz Lewicy Demokratycznej - jak wyjaśnił Majewski - to ta sama partia. Nowa Lewica to, oficjalna i potwierdzona sądownie w marcu tego roku, nowa nazwa SLD. NL ma być szyldem wspólnego projektu politycznego SLD i Wiosny, ugrupowania stworzonego dwa lata temu przez eurodeputowanego Roberta Biedronia.
Sekretarz Rady Wojewódzkiej NL w Łódzkiem powiedział, że usunięcie z partii trojga miejskich radnych jest konsekwencją złamania przez nich wewnętrznych przepisów partyjnych.
To ja skierowałem wniosek o usunięcie trojga założycieli klubu Łódzkiej Lewicy z naszej partii za złamanie statutu. Sąd rozpatrzył mój wniosek. Wziął pod uwagę również wyjaśnienia trojga radnych, które złożyli na piśmie, ponieważ nie stawili się na posiedzeniu partyjnego sądu. Sąd uznał mój wniosek za zasadny, uznał też zarzuty i wykluczył troje radnych z partii. Do czasu uprawomocnienia się wyroku sąd zawiesił ich w prawach członków w partii. Powody wyrzucania trojga radnych z naszej partii to między innymi utworzenie przez nich nowego klubu radnych „Łódzka Lewica” i działanie na szkodę partii Nowa Lewica. Chodzi przede wszystkim o złamanie statutu, czyli między innymi powołanie klubu radnych bez zgody właściwych władz ugrupowania
- powiedział Majewski.
Na początku maja tego roku wywodzący się z SLD radni: wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Łodzi Małgorzata Niewiadomska-Cudak, Sylwester Pawłowski i Władysław Skwarka wystąpili z klubu Nowa Lewica i wraz z radnym Maciejem Rakowskim utworzyli nowy klub - Łódzka Lewica. Jego członkowie podkreślili, że pozostaną wierni swoim lewicowym wyborcom, ideałom i programowi, z którym szli do wyborów, co - ich zdaniem - wyklucza współpracę i tworzenie koalicji z Prawem i Sprawiedliwością.
Wyrazili gotowość do współpracy z Platformą Obywatelską, Nowoczesną, SLD, Polską 2050 i radnymi niezrzeszonymi, a także do wspierania prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej "w projektach, które są dobre dla łodzian i służą rozwojowi miasta".
Członkowie Łódzkiej Lewicy tłumaczyli, że o decyzji o odłączeniu się od klubu Nowej Lewicy przesądziły rozmowy na forum parlamentarnym prowadzące do porozumienia Lewicy i PiS w sprawie Europejskiego Funduszu Odbudowy.
To nie za to nasi byli radni zostali usunięci z partii. Każdy w naszym ugrupowaniu ma prawo do wyrażania swoich poglądów. Tych radnych nie ma już w Nowej Lewicy, bo poważnie naruszyli statut.
- twierdzi Majewski.
Poinformował, że do uprawomocnienia się wyroku sądu partyjnego Niewiadowska-Cudak, Pawłowski i Skwarka są zawieszeni w prawach członków Nowej Lewicy.
Po przedstawieniu im wszystkich dokumentów, w tym uzasadnienia wyroku o wyrzuceniu z partii, będą mogli odwołać się od tej decyzji do sądu krajowego Nowej Lewicy.
- przekazał Majewski.