Dwaj mężczyźni "przyjechali się pobawić", a pobili i okradli 20-letniego łodzianina. Pochodzący z Kalisza duet wpadł już w ręce policji i usłyszał zarzut rozboju. Policjantom udało się także odzyskać skradzione przedmioty.
Jak wynika z relacji pokrzywdzonego, w nocy z 10 na 11 września 2018 roku na ulicy Piotrkowskiej został zaczepiony przez dwóch obcych mężczyzn. Tłumaczyli oni, że pochodzą spoza Łodzi i przyjechali się pobawić.
- Mężczyzna wdał się w krótką rozmowę z nieznajomymi i w zamian za wskazanie miejsca sprzedaży środków odurzających, miał zostać podwieziony taksówką do swojego domu. Ponieważ 20-latek wracał z pracy i w związku z późną porą musiałyby długo czekać na autobus, postanowił skorzystać z tej nietypowej propozycji. Następnie z nowo poznanymi kolegami podjechał taksówką na łódzkie Bałuty, gdzie, jak wyjaśnił, ktoś mógł sprzedawać narkotyki. Ponieważ ostatecznie nie doszło do zakupu nielegalnych używek, nowi znajomi postanowili wyładować swoją złość na łodzianinie
- informuje policja.
Napastnicy pobili go i przeszukali jego torbę. Sprawcy zabrali mu telefon komórkowy, tablet, legitymację szkolną oraz kartę bankomatową. Po tym zdarzeniu sprawcy rozeszli się, a pokrzywdzony powiadomił policję.
Policjanci zatrzymali już dwóch mężczyzn i postawili im zarzut rozboju. Pochodzący z Kalisza podejrzani nie byli w przeszłości karani - teraz grozi im do 12 lat więzienia.