- Jeśli chodzi o protest PiS, dzisiaj opiniowaliśmy, przywołaliśmy nasze stanowisko i uznaliśmy, że ten protest nie zasługuje na uwzględnienie. To jest nasze stanowisko, gdyż te argumenty, które zostały w nim podniesione, nie uprawniają do przyjęcia, że doszło do naruszenia prawa wyborczego w takim zakresie, iż by miało to wpływ na wynik w tym okręgu senackim - powiedział dzisiaj w rozmowie z dziennikarzem Rochem Kowalskim przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, Wiesław Kozielewicz.
Pełnomocnik komitetu wyborczego PiS złożył do Sądu Najwyższego sześć protestów wyborczych. Dotyczą one wyborów do Senatu w sześciu okręgach: nr 100 (Koszalin), nr 75 (Katowice), nr 12 (Toruń), nr 92 (Konin), nr 95 (Kalisz), nr 96 (Kalisz). W protestach PiS wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów, zarzucając niewłaściwe zakwalifikowanie głosów jako nieważne, podczas gdy - zdaniem PiS - powinny zostać uznane za ważne.
Dziś o protesty wyborcze Prawa i Sprawiedliwości dziennikarz radia TOK FM Roch Kowalski zapytał przewodniczącego PKW, Wiesława Kozielewicza. Państwowa Komisja Wyborcza opiniuje przekazane przez Sąd Najwyższy protesty.
- Jeśli chodzi o protest PiS, [który] dzisiaj opiniowaliśmy, przywołaliśmy nasze stanowisko i uznaliśmy, że ten protest nie zasługuje na uwzględnienie. To jest nasze stanowisko, gdyż te argumenty, które zostały w nim podniesione, nie uprawniają do przyjęcia, że doszło do naruszenia prawa wyborczego w takim zakresie, iż by miało to wpływ na wynik w tym okręgu senackim
– mówił sędzia Wiesław Kozielewicz. Szef Komisji podkreślał, że "według PKW nie ma podstaw" do ponownego przeliczenia głosów.
.@PanstwKomWyb negatywnie zaopiniowała protest wyborczy Prawa i Sprawiedliwości - mówi mi szef PKW sędzia Wiesław Kozielewicz.
— Roch Kowalski (@rochkowalski) October 24, 2019
Nie ma podstaw do ponownego przeliczania głosów - dodaje. @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/IEdJpReoEw