W środowe popołudnie policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy kontrolowali ruch na drodze krajowej K73. Po godzinie 16, w Chmielniku mundurowi zwrócili uwagę na dostawczego volkswagena, którego kierujący wjechał za sygnalizator na czerwonym świetle. Funkcjonariusze zatrzymali niemieckie auto do kontroli.
Jak się okazało, siedzący za kierownicą 40-latek popełnił kolejne wykroczenie. Mężczyzna ten nie miał uprawnień do kierowania i w ogóle nie powinien prowadzić samochodu po drogach. Jednak to nie był koniec kłopotów mieszkańca województwa łódzkiego. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że kierujący jest poszukiwany przez sąd, bowiem nie wpłacił blisko 1800 złotych grzywny.
40- latek za swoje drogowe „wyczyny” otrzymał mandat 800 złotych. Musiał także zapłacić zaległą grzywnę, a ponieważ nie posiadał prawa jazdy, jego auto odjechało na lawecie.