Zlecona przed rokiem tzw. ekspertom ekspertyza dotycząca oczyszczalni "Czajka" trwała rok i kosztowała 7 mln zł, a nic z niej nie wynika; powinna się tym zająć prokuratura - mówił dziś prezes Wód Polskich Przemysław Daca, w związku z sobotnią awarią oczyszczalni.
Prezes Wód Polskich podczas niedzielnej konferencji prasowej odpowiadając na pytania dziennikarzy wskazał, że wyjaśnienie dlaczego i z jakiego powodu doszło do awarii należy do MPWiK-u.
- Nie może to być zrobione w ten sposób, jak w poprzednim roku, gdzie ekspertyza zlecona tzw. ekspertom zewnętrznym, niezależnym trwała rok czasu, kosztowała 7 mln zł i tak naprawdę po naszej analizie nic z niej nie wynika
- zaznaczył Daca.
Tłumaczył, że napisano w niej o błędach konstrukcyjnych i w wykonaniu. - Takie rzeczy to myśmy mogli stwierdzić jeszcze rok temu. Z naszego punktu widzenia ta ekspertyza była tak naprawdę wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Powinny się tym zająć prokuratura czy inne służby - stwierdził Daca.