Gdańska prokuratura umorzyła wątek śledztwa, w którym badała czy ratownicy medyczni prawidłowo przeprowadzili reanimację prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza po tym, jak został on zaatakowany nożem. Nie dopatrzono się błędów ze strony ratowników.
O umorzeniu wątku dotyczącego działań ratowników poinformowała w środę PAP prok. Grażyna Wawryniuk – rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która to jednostka prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska.
Wawryniuk wyjaśniła, że prokuratura umorzyła ten wątek postępowania, bo nie dopatrzyła się błędów w działaniach ratowników. Podejmując decyzję prokuratorzy opierali się m.in. na pozyskanej przed kilkoma tygodniami, opinii biegłego.
Ekspert ocenił, iż akcja reanimacyjna prezydenta Gdańska "prowadzona była w sposób prawidłowy, zgodnie z obowiązującymi wytycznymi Europejskiej Rady Resuscytacji". Zdaniem biegłego, prawidłowa była również decyzja o przewiezieniu pokrzywdzonego do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego (UCK). Ekspert podkreślił, że - w przeciwieństwie do najbliższego szpitala, UCK posiada specjalistyczny oddziału kardiochirurgii i torakochirurgii.