Działanie na szkodę pracowników, pranie brudnych pieniędzy i oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości - tego dotyczą zarzuty jakie usłyszeli zatrzymani ws. wyłudzeń z PFRON i ZUS, w tym były senator Platformy Obywatelskiej Tomasz Misiak. Jak przekazuje rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie Marcin Lorenc, sąd zadecyduje jutro o środkach zapobiegawczych wobec podejrzanych.
W środę funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie byłych członków spółek z branży outsourcingowej. Wśród nich jest m.in. były senator PO Tomasz Misiak. Więcej o sprawie w tekście poniżej:
Zatrzymanym – jak poinformował w czwartek prok. Lorenc – zostały przedstawione zarzuty "dotyczące oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości, działania na szkodę pracowników i prania brudnych pieniędzy". Jak dodał, ustalono, że działanie na szkodę pracowników dotyczy 22 tys. osób.
Wskazał, że decyzja prokuratora odnośnie do środków zapobiegawczych ma zapaść w piątek rano. Nadal trwają czynności z zatrzymanymi w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu.
Zatrzymań dokonano w związku ze śledztwem w sprawie wielomilionowych wyłudzeń z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w latach 2010-19.
Wśród zatrzymanych jest także Maciej W., prezydent Konfederacji Lewiatan.