Przypomnijmy: Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" złożyło do ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego Adama Bodnara zawiadomienie o popełnieniu przestępstw i złamaniu etyki przez sędziów związanych z tak zwaną „nową Krajową Radą Sądownictwa”.
W piśmie wskazano nazwiska dwudziestu sędziów - tych, którzy byli lub dalej są w KRS, ale nawet tych, którzy nigdy w ciele nie zasiadali.
Bo - jak przekonywała „Iustitia” - „już samo członkostwo, czy też chęć członkostwa wykwalifikowanego prawnika (sędziego) w organie, który z naruszeniem prawa europejskiego i polskiej Konstytucji zastąpił Krajową Radę Sądownictwa wyczerpuje znamiona przewinienia dyscyplinarnego”.
W tym samym zawiadomieniu upolitycznieni sędziowie przekonywali, że „powołanie neoKRS umożliwiło Zjednoczonej Prawicy realizację zamachu stanu polegającego na próbie likwidacji trójpodziału władzy". Ba - tylko i wyłącznie dzięki takim sędziom, jak ci z „Iustitii” - plan spalił na panewce.
Argumenty te były tak kuriozalne, że nawet prokurator referent z wydziału spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej nie mógł podjąć innej decyzji, jak wyrzucenie złożonego zawiadomienia do kosza.
Nie ma neosędziów, nie ma neoKRS
Decyzję z 7 maja br. opisuje oko.press. Jak wskazano, prokuratura uznała, że wybór sędziów do KRS nie był niezgodny z konstytucją. W uzasadnieniu odmowy prokurator odesłał „Iustitię” do… obowiązującego prawa, czyli ustawy o KRS, którą w 2017 roku uchwaliła Zjednoczona Prawica.
„Skoro istnieje spór w doktrynie co do konstytucyjności znowelizowanych przepisów, to nie może być mowy o popełnieniu przestępstwa przez osoby, które wzięły udział w tej procedurze”
- uznała PK.
Dalej wypunktowała rządzących, że mieli półtora roku na zmiany, choć takie nie zaszły do tej pory. „W konsekwencji KRS nadal proceduje, a prezydent powołuje sędziów przez nią rekomendowanych” - zauważa PK.
„Reasumując, skoro obecna władza ustawodawcza i wykonawcza, deklarujące przywrócenie praworządności w sądownictwie, nie podjęły jeszcze działań legislacyjnych w zakresie powoływania i funkcjonowania KRS, czym de facto pozwalają na dalsze jej funkcjonowanie, to można wysnuć wniosek, że niezgodność procedury powołania tej Rady z Konstytucją nie jest taka oczywista, jak to prezentują niektóre środowiska prawnicze i nowelizacja przepisów w tym zakresie nie została uznana za pilną”
- napisano w uzasadnieniu.