„Nie żegnamy się z żalem do kogokolwiek ani nie jesteśmy obrażeni na rzeczywistość, której nie rozumiemy, lecz przyjmujemy to z chrześcijańską pokorą i z głęboką wdzięcznością wobec Boga i wszystkich, którzy byli częścią tej drogi” - czytamy w komunikacie redakcji.
I dalej: „dziękujemy naszemu Ojcu w niebie, który pozwolił nam przez te lata głosić Jego miłość i prawdę. To On prowadził nas przez wszystkie wyzwania i błogosławił nam w chwilach radości. Jego wola jest dla nas najważniejsza, dlatego przyjmujemy ten moment z ufnością i pokojem: „Bądź wola Twoja” (Mt 6,10). Wierzymy, że każde dzieło ma swój czas, a nasz czas w tej formie właśnie się dopełnił”.