Sędzia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego prof. Jan Majchrowski zwrócił się w liście do rektora Uniwersytetu Warszawskiego o zawieszenie prof. Wojciecha Sadurskiego w prowadzeniu zajęć ze studentami UW z zakresu praw człowieka. Zaapelował również o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w związku z jego skandalicznymi wpisami na Twitterze.
Sadurski znany jest z agresywnych wpisów w mediach społecznościowych, a także z dziwacznych pomysłów. Przed rokiem informowaliśmy, że pracuje nad projektem... Obywatelskiego Trybunału Stanu, który miałby orzekać w sprawach "przeciw najważniejszym osobom w państwie PiS". Sadurski sporządził nawet Akt Oskarżenia, opublikowany m.in. na portalu NaTemat.
Ale w tym przypadku chodzi o personalne ataki na innego profesora.
Wraz z niniejszym wnioskiem o wszczęcie postępowania wyjaśniającego, poprzedzającego postępowanie dyscyplinarne, wnoszę zatem o zawieszenie Wojciecha Sadurskiego w prowadzeniu zajęć ze studentami UW z zakresu problematyki praw człowieka
- czytamy w piśmie prof. Jana Majchrowskiego skierowanym do rektora UW prof. Marcina Pałysa.
Majchrowski argumentuje, że powodem złożenia wniosku jest naruszenie przez Sadurskiego godności zawodu nauczyciela akademickiego, "w związku z jego kolejną publiczną wypowiedzią – wpisem na jego koncie w serwisie społecznościowym Twitter dokonanym w dniu wczorajszym - wobec mojej osoby" oraz z wcześniejszymi wpisami.
Prof. Jan Majchrowski zaznacza, że wspomniane wpisy: "w których jestem określany między innymi jako zero (tt 22 listopada 2018 r. - red.), czy nieudacznik (tt 19 listopada 2019 r. - red.), nie tylko mają bezspornie charakter bezprawny i zniesławiający, ale też kompromitują Uczelnię, której profesorem mieni się osoba używająca takiego języka – zwłaszcza jeśli uczelnia ta powierzyła tej osobie nauczanie praw człowieka!".
W piśmie skierowanym do rektora UW Majchrowski powołuje się na stanowisko prezydium Konferencji Akademickich Szkół Polskich (KRASP), którego członkiem jest rektor UW z września 2019 r. Jak przypomina Majchrowski, przyjęto wówczas stanowisko, w którym czytamy m.in., że „naczelną wartością jest poszanowanie godności i szacunek dla człowieka”, że „w środowisku akademickim (…) powinniśmy dawać wzór powściągliwości w użyciu języka”, że „język nie może ranić”, że „coraz wyraźniej radykałowie obu stron wpływają na ogólną atmosferę społeczną” i że „dalsza eskalacja tego konfliktu jest groźna dla wszystkich”.
Czyny takie – uchybiające obowiązkom nauczyciela akademickiego i godności zawodu nauczyciela akademickiego – powinny bezwarunkowo podlegać odpowiedzialności dyscyplinarnej w naszych uczelniach
- podsumowuje Majchrowski.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza „utarczka” pomiędzy profesorami. W listopadzie ub.r. prof. Majchrowski również złożył wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności dyscyplinarnej prof. UW Wojciecha Sadurskiego. Wówczas z powodu „uporczywego naruszania przezeń godności nauczyciela akademickiego oraz zasad etyki”.