34-latek, który we wtorek w gminie Krzeszowice (Małopolskie) zaatakował kuriera i próbował mu ukraść saszetkę z ponad 7 tys. zł w gotówce oraz samochód służbowy, usłyszał zarzuty i otrzymał dozór policyjny. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez policję, 34-letni mieszkaniec powiatu olkuskiego zaatakował kuriera na ulicy. Napastnik bił, szarpał i kopał kuriera, chcąc wyrwać mu saszetkę, w której było ponad 7 tys. zł. Kiedy pokrzywdzony wyswobodził się, 34-latek wsiadł do jego samochodu i próbował nim odjechać. Kurierowi udało się dostać do środka i siłą wyciągnąć złodzieja.
34-latek zaczął uciekać, ale zobaczywszy inny samochód wybił w nim szybę i próbował odjechać – nie udało się mu to jednak, ponieważ na miejsce przybiegł właściciel auta, zatrzymał złodzieja i przekazał go policjantom.
Od mężczyzny było czuć silną woń alkoholu, wypowiadał się nielogicznie i nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Trafił na noc do pomieszczeń dla zatrzymanych w komendzie
– wyjaśnił rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty usiłowania dokonania rozboju oraz usiłowania zaboru dwóch pojazdów, w tym uszkodzenia jednego z nich. Wobec podejrzanego prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Za popełnione przestępstwa grozi do 12 lat więzienia.