Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki wystąpił do Państwowej Straży Pożarnej o udostępnienie wyników przeprowadzonych badań jakości powietrza po pożarze w Przylepie. Samorządowiec poinformował o tym w swoich mediach społecznościowych. - Wierzę w profesjonalizm służb, liczę też na szybkie udostępnienie wyników, które uspokoją mieszkańców - przekazał Kubicki.
Kubicki we wpisie na Facebooku przekazał, że ponownie został "zapewniony przez komendanta miejskiego PSP oraz WIOŚ, że kolejne wyniki badań potwierdzają wcześniejsze pozytywne wiadomości".
"Wierzę w profesjonalizm służb Państwowej Straży Pożarnej oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Liczę także na szybkie udostępnienie wyników badań, które z pewnością uspokoją mieszkańców"
Od soboty z pożarem hali w Przylepie, w której składowane są niebezpieczne substancje walczyło ok. 200 strażaków. W niedzielę po posiedzeniu sztabu kryzysowego wojewoda lubuski Władysław Dajczak przekazał, że pożar hali jest opanowany, a wskaźniki pokazują, że zdrowie i życie mieszkańców nie jest zagrożone.
Zezwolenie na płonące od soboty składowisko odpadów w Przylepie wydał w 2012 r. starosta zielonogórski Ireneusz Plechan. Od tego czasu w Przylepie pod Zieloną Górą funkcjonowała hala pełna niebezpiecznych odpadów.
Zgodnie z polskimi przepisami pozwolenia na gromadzenie i utylizowanie niebezpiecznych substancji wydają starostowie. W 2012 r. Przylep był na terenie powiatu zielonogórskiego. W związku z tym, pozwolenie firmie Awinion wydał ówczesny starosta zielonogórski Ireneusz Plechan (PO). Zezwolił na zwożenie odpadów do hali po dawnych zakładach mięsnych.
"Na postawie art. 28 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. o odpadach starosta zielonogórski 4 grudnia 2012 r. wydał firmie Awinion zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie zbierania odpadów na działce nr 765/23 obręb Przylep"