Marzyła o medycynie, ale zdecydowała się na studiowanie prawa. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo dzisiaj robi w tej dziedzinie oszałamiającą karierę. Kim jest sędzia Małgorzata Manowska, wskazana dziś przez prezydenta na stanowisko I Prezesa Sądu Najwyższego?
Jak sama przyznaje, gdy studiowała na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, miała już dwójkę dzieci; córkę Annę i syna Piotra.
– Myślałam o medycynie, ale urodziła się moja córka Ania, a tego kierunku nie można było studiować ani zaocznie ani wieczorowo, więc wybrałam prawo
– mówiła kilka lat temu w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną. Łączyła studia z byciem matką.
– Bardziej niż studiami zajmowała mnie opieka nad dwójką dzieci i prowadzenie domu – wspominała w rozmowie z DGP.
Po otrzymaniu dyplomu w 1992 roku rozpoczęła aplikację sędziowską i już dwa lata później zdała egzamin sędziowski. Od tego czasu orzekała w kilku warszawskich sądach, od rejonowego, przez okręgowy, po Apelacyjny. Łączyła w tym czasie karierę zawodową z naukową.
W 2001 obroniła prace doktorską, a w 2010 habilitacyjną. Obie na Uniwersytecie Warszawskim. Jest wybitną specjalistką od prawa cywilnego, co przyznaje większość polskiego środowiska prawniczego, które nader chętnie w swojej pracy sięga po jej publikacje dotyczące postępowania cywilnego. Prawnicy nie mają wątpliwości co do jej fachowości.
- W związku z faktem, że jest szanowaną sędzią i przez wszystkie [prawnicze-red.] samorządy zawodowe szanowaną ekspertką od procedury cywilnej na etapie szkoleń dla aplikantów i też jej publikacje z zakresu procedury cywilnej, są podstawowymi w nauce na egzaminach zawodowych, to pokazuje, że cieszy się niekwestionowanym autorytetem w tym zakresie w całym środowisku prawniczym.
- powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
PAD zdecydował o powołaniu sędzi Małgorzaty Manowskiej na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.
— Patryk Jaki - MEP (@PatrykJaki) 25 maja 2020
Dziękujemy wszystkim, którzy przez ostatnie lata wspierali nas w walce o reformę wymiaru sprawiedliwości i SN.
Brawo za konsekwencje @ZiobroPL
Rys.@cezarykrysztopa pic.twitter.com/FL7EfvEeNq
Według posła Jana Kanthaka, prof. Manowska jest "w skali ogólnopolskiej świetnym ekspertem prawa cywilnego".
- Ma bardzo wiele publikacji na swoim koncie, a oprócz tej swojej działalności naukowej wykazała się bardzo dobrą działalnością kierowniczą, jeśli chodzi o kierowanie Krajową Szkołą Sądownictwa i Prokuratury. Wychowuje, że tak powiem, nowe pokolenia prawników i w mojej ocenie jest to naprawdę wybitna postać polskiej sceny prawniczej, która jest też otwarta na przeprowadzanie reform, w przeciwieństwie do Małgorzaty Gersdorf.
- ocenił poseł Zjednoczonej Prawicy.
Sędzia Maciej Mitera, rzecznik prasowy KRS podkreślił w rozmowie z Niezalezna.pl, że ścieżka zawodowa sędzi Manowskiej w jego ocenie nie pozostawia wątpliwości.
- Miałem przyjemność spotkać panią profesor jako dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. To jest duży podmiot do zarządzania, także mimo tej ostatniej – nazwijmy to wpadki z wyciekiem danych w KSSiP – ale zastanawiam się, czy ktokolwiek byłby w stanie się przed tym uchronić, jeżeli, jak donoszą media, mieliśmy do czynienia z przestępstwem, to chyba nikt by nie był w stanie tutaj się zabezpieczyć. Kierowanie ta jednostką, praca naukowa, zgodnie z powszechna opinią bardzo dobry sędzia, procesualista, znająca się na tym warsztacie i jeszcze – co ja sobie co najmniej zawsze ceniłem – łączy to z pracą dydaktyczną i naukową.
- mówił nasz rozmówca.
W Polsce padł jeszcze jeden z bastionów postkomuny!
— Balli Marzec (@BalliMarzec) 25 maja 2020
Prezydent #Duda2020 powołał I Prezes #SN #Manowska na sześcioletnią kadencję spośród 5 kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN. https://t.co/0kpcHy9PJ9
W 2007 roku przez kilka miesięcy Małgorzata Manowska była wiceministrem sprawiedliwości, gdzie odpowiadała za nadzór nad sądownictwem.
- Współpracowałam z prof. Manowską w 2007 roku, kiedy była wiceministrem sprawiedliwości, a ja pełniłem funkcję zastępcy prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Pani sędzia Manowska ma ogromne doświadczenia zawodowe nie tylko jako sędzia orzecznik i dydaktyk, ale także jako osoba kierująca dużą instytucją, taką jak Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury.
- podkreślił Dariusz Barski.
Była sędzia, a obecnie poseł KO Barbara Dolniak, podkreśliła, że wybory kandydatów na I prezesa SN odbywały się na podstawie ustawy, która jest "niezgodna z konstytucją".
- Od kandydata na I Prezesa Sądu Najwyższego wymaga się – oprócz wykształcenia i bogatego dorobku zawodowego – także postawy moralnej, u podstaw której leży rzetelność w postępowaniu. Chciałabym, żeby I Prezes SN spełniał takie kryteria, a jednocześnie – tak jak poprzednicy – dawał przykład swojej niezależności, nie ulegając jakimkolwiek zewnętrznym naciskom.
- oceniła w rozmowie z Niezalezna.pl Barbara Dolniak.
Małgorzata Manowska od 2013 roku wykłada na uczelni Łazarskiego, w której jest profesorem nadzwyczajnym. Od 2016 roku kieruje Krajową Szkołą Sądownictwa i Prokuratury, jedyną centralną instytucją odpowiedzialną za szkolenie wstępne oraz ustawiczne kadr sądownictwa i prokuratury w Polsce. Profesor Manowska jest tam dyrektorem, wykładowcą, jak również egzaminatorem na egzaminach sędziowskich.
Od 10 października 2018 roku łączy tę funkcje z zasiadaniem w Sądzie Najwyższym.
Obserwuje właśnie jak na TT i w TVN „autorytety” i „elity” prawnicze próbują dokonać analizy twórczej Konstytucji by podważyć wyniki wyborów w Sądzie Najwyższym. Wyborne.
— Michał Szpądrowski (@MichalSzpader) 25 maja 2020
Gdy funkcje I prezesa SN pełnił Kamil Zaradkiewicz, Manowska podczas wyboru pierwszej dziesiątki kandydatów uzyskała najwięcej głosów.
Opinie dot. kandydatury prof. Małgorzaty Manowskiej na I Prezesa SN zbieraliśmy przed podjęciem decyzji przez prezydenta Andrzeja Dudę.