Dziś ubiegający się o reelekcję prezydent odwiedził kolejne polskie miasto. W trakcie wystąpienia odniósł się m.in. do polskiej polityki zagranicznej. - Stany Zjednoczone są dzisiaj naszym najmocniejszym sojusznikiem. Tak, zacieśniliśmy ten sojusz dzięki obecności armii USA, dzięki kontraktom zawartym ze Stanami Zjednoczonymi choćby na dostawy gazu skroplonego – mówił.
Następnie polityk skomentował wewnątrz polskie sprawy i ironicznie wypowiedział się o opozycji.
- Można pęknąć ze śmiechu, jak słucha się byłych ministrów, którzy byli za podwyższeniem wieku emerytalnego. Podwyższali Polakom podatek VAT razem z tamtym rządem (PO-PSL). Którzy sprowadzali do Polski uchodźców, byli za kwotowym systemem sprowadzania do Polski uchodźców, a dzisiaj mówią, że będę bronili tego, co otrzymali państwo ode mnie, od polskiego rządu w ciągu ostatnich pięciu lat
- mówił prezydent Andrzej Duda. - Przecież to jest kpina, to jest normalne oszustwo - ocenił.
Prezydent zapewniał, że gwarantuje, że dotychczasowa polityka prospołeczna będzie utrzymana, a Polska nadal będzie się dynamicznie rozwijać gospodarczo. - Od 2015 roku nigdy poziom wzrostu gospodarczego, z roku na rok nie był niższy niż 3 procent PKB, a sięgał 5 procent PKB - podkreślał Andrzej Duda.
Ocenił, że Polska była w ostatnich latach jednym z najlepiej rozwijających się krajów w Europie.
Odnosząc się do kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa wskazywał, że Polska odpowiedziała na niego tarczami antykryzysowymi, które osłoniły ponad 4 mln miejsc pracy. Podkreślił też, że codziennie państwo wypłaca przedsiębiorcom ok. 1 mld zł, aby przetrwali czas kryzysu.
- Wrócimy zaraz na ścieżkę szybkiego rozwoju gospodarczego i będziemy się na niej trzymali - przekonywał.