Chcemy dogonić państwa zachodu jeśli chodzi o poziom życia, PKB, inwestycje. Rząd Prawa i Sprawiedliwości daje na to szanse - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Otwocka Wielkiego. - Dla nas Europejskość to nie jest hasło przeciwstawiane Polskości - dodał prezes PiS.
Sprawy gospodarcze, kwestia bezpieczeństwa i społeczna idą bardzo dobrze
- zapewnił prezes Kaczyński.
Prezes PiS powiedział, że rząd chce, by Polska pod wieloma względami dogoniła Zachód. Jak zaznaczył "ten rząd daje na to szanse".
Prezes #PiS J. #Kaczyński w #Otwock: Polska ma bardzo duże szanse rozwojowe. #DotrzymujemySłowa pic.twitter.com/W5JRX5tD6C
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) 15 października 2018
Chodzi nam o to, żeby dogonić państwa Zachodu jeżeli chodzi o wysokość PKB, jeżeli chodzi o standard życia, jeżeli chodzi o funkcjonowanie instytucji społecznych. Dla nas Europejskość to nie jest hasło przeciwstawiane Polskości. Mamy szanowni Państwo dzisiaj taką szansę
- zaznaczył Jarosław Kaczyński.
U władzy jest formacja, która jest uczciwa - choć wyjątki się zdarzają - jeszcze do tego coś umie. Jest w stanie dobrze rządzić. To jest istota tej szansy, bo w Polsce jest bardzo duży potencjał rozwojowy, tylko trzeba nim odpowiednio zarządzać
- dodał.
Jarosław Kaczyński podczas spotkania wyborczego w Otwocku Wielkim podkreślił, że "władza musi być służbą, a nie dążeniem do uzyskiwania indywidualnych korzyści, nienależnych czy też wąskogrupowych".
Lider PiS porównał sytuację w Otwocku do sytuacji w Gorlicach.
- W Gorlicach w miejsce dawnej rafinerii - jakiś nielegalny skład toksycznych materiałów; w innym miejscu przygotowywanie wielkiej spalarni. To samo modus operandi, ten sam sposób działania. Jeżeli spojrzeć na Polskę jako całość, to w różnych odmianach tego rodzaju mechanizmy występują - powiedział.
Dodał, że "one w bardzo poważny sposób obciążają nasze życie społeczne i gospodarcze, a także nasze życie moralne".
- One demoralizują, tzn. przyciągają nowych adeptów do tej specyficznej sztuki złego rządzenia, które jest w interesie jakiejś niewielkiej grupy, a nie jest w interesie całego społeczeństwa - wskazał Kaczyński.
Według niego nadchodzące wybory samorządowe "to wielka szansa na to, żeby to zjawisko ograniczyć".
- To jest sens wyborów tu, w Otwock. To walka o szansę dla tego miasta, szansę wynikającą z dobrego rządzenia. To jest działanie wyborcze dla dobra wspólnego, także dla dobra wspólnego rozumianego najszerzej dotyczącego tej dobrej zmiany w Polsce - oświadczył Kaczyński.
Prezes PiS przekonywał, że za wszelką cenę trzeba zmienić w Polsce sposób rządzenia tak, by uzyskać "synergię" między dwiema władzami państwowym - rządową i samorządową.
- W Polsce - przypominam - władza samorządowa to jest też władza państwowa. Są takie państwa i są takie teorie, które mówią, że samorząd to nie jest państwo, tylko organizacja społeczna. Sam byłem uczniem profesora, który był głęboko o tym przekonany, ale w Polsce przyjęto inne rozwiązanie i samorząd jest władzą państwową - podkreślał prezes PiS.
Jak dodał, w Polsce obecnie jest tak, że władza rządowa i samorządowa często nie współpracują ze sobą. Jako przykład podał samorząd Mazowsza.
- Czy on współpracuje z władzami centralnymi, rządowymi, mimo sukcesów tych władz, mimo że te władze naprawdę wykazują bardzo wiele dobrej woli? Jest bardzo trudno uzyskać jakąś realną współpracę - ocenił szef PiS.
Według niego to zjawisko ma wymiar ogólnopolski. "Gdyby je radykalnie ograniczyć, to naprawdę moglibyśmy uzyskać, tylko dzięki temu, bardzo dużo" - przekonywał Kaczyński.
- Taka możliwość współpracy, możliwość przełamywania różnych administracyjnych, często zresztą wynikających z prawa europejskiego barier to jest naprawdę wielka siła, wielkie przyspieszenie różnego rodzaju działań, które mogłyby być realizowane dużo szybciej niż teraz, gdyby właśnie te bariery były szybko przełamywane - dowodził lider PiS.
Szef PiS zwrócił uwagę, że w nadchodzących wyborach Polacy wybiorą "władze gmin nie tak dużych jak Otwock czy tym bardziej Warszawa", a także "bardzo ważne w polskim porządku ustrojowym" władze powiatów oraz "super-ważne władze wojewódzkie".
- I tutaj ta zmiana na Mazowszu wspaniale by służyła i ogólnopolskim planom, i tym planom lokalnym (...), ta współpraca byłaby naprawdę bardzo potrzebna - powiedział Kaczyński.
Jak zauważył, władze wojewódzkie dysponują jednym kluczowym uprawnieniem, które "kiedyś w tradycyjnym opisie życia publicznego określano jako wór, bo władza to miecz i wór".
- Miecza to za dużo nie mają, ale wór za to pełen. Dobrze, żeby z tego wora w dobre ręce tutaj możliwie dużo szło, ale także do innych miejsc, gdzie - mam nadzieję - będą następowały te poważne zmiany - mówił szef PiS.
Podkreślił, że udziela swojego wsparcia kandydatom, którzy chcą, by Polska wyglądała inaczej.
- Żeby szybciej szła do przodu i żebyśmy mogli powiedzieć, że to, co zaczęło się w roku 1980 rewolucją solidarnościową zakończyło się ostatecznym zwycięstwem. Tym zwycięstwem będzie dzień, w którym będziemy mogli powiedzieć: jesteśmy w Europie pod każdym względem, także - może to trywialne, co mówię - pod tym względem portfelowym - dodał Kaczyński.