Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Prezes IPN w 80. rocznicę pierwszego transportu do Auschwitz: Zło tu ostatecznie nie zwyciężyło

"Auschwitz często określane jest piekłem na ziemi. Jest jednak też miejscem, gdzie to zło ostatecznie nie zwyciężyło" – powiedział prezes IPN Jarosław Szarek, przypominając o polskich więźniach deportowanych w pierwszym transporcie do obozu Auschwitz 80 lat temu. 14 czerwca 1940 r. Niemcy przywieźli do obozu 728 Polaków z więzienia w Tarnowie, co było oficjalnym rozpoczęciem działania KL Auschwitz.

Prezes IPN po złożeniu kwiatów pod pomnikiem przypominającym o transporcie
Prezes IPN po złożeniu kwiatów pod pomnikiem przypominającym o transporcie
https://ipn.gov.pl (fot. Monika Wojtyca)

Współcześnie data 14 czerwca obchodzona jest w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.

 

 

Prezes IPN złożył kwiaty przed tablicą pamiątkową, poświęconą więźniom z pierwszego transportu, która jest umieszczona na ścianie budynku zajmowanego obecnie przez Małopolską Uczelnię Państwową. W jego podziemiach Niemcy umieścili deportowanych Polaków, gdyż sam obóz nie był jeszcze gotowy na ich przyjęcie.

W rozmowie z dziennikarzami Szarek powiedział, że 14 czerwca to „początek działalności niemieckiej fabryki śmierci, jaką był obóz koncentracyjny Auschwitz, symbol - nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie - niemieckiego, nazistowskiego okrucieństwa, bestialstwa czasów II wojny światowej”.

Podkreślił, że pierwszy transport 728 więźniów wyruszył z Tarnowa.

W tym jest symbolika. Transport wyruszył z miasta, które w 1918 r. pierwsze zrzuciło władze zaborczą. Wśród polskich więźniów Oświęcimia było wielu, którzy w swoich życiorysach mieli zmagania o wolną i niepodległą Polskę z lat 1914-1921. Oświęcim powstał po to, żeby więcej niepodległej Polski nie było. Więźniowie roku 1940 i 1941 mieli tutaj zakończyć swe życie, a wraz z nimi niepodległa Polska

 – mówił.

Prezes IPN zwrócił uwagę, że Auschwitz często określane jest mianem piekła na ziemi.

Jest też miejscem, gdzie to zło ostatecznie nie zwyciężyło

– zaznaczył, wskazując, iż w obozie wielu ludzi swą postawą przeciwstawiło się złu. Wymienił rtm. Witolda Pileckiego, św. Maksymiliana Kolbego, i położną Stanisławę Leszczyńską. „Takich świadectw było więcej. O tym trzeba pamiętać” – dodał.

Szarek zaznaczył, że dla świata pamięć o Auschwitz związana jest głównie z zagładą ludności żydowskiej. Zginęło tu blisko 1 mln Żydów.

W wielu państwach na świecie historia II wojny rozpoczyna się w 1941 r., gdy wybucha wojna niemiecko-sowiecka oraz Japonii ze Stanami Zjednoczonymi. Historia dwóch pierwszych lat wojny, gdy to Polacy byli ofiarami, (…) w wielu miejscach jest praktycznie nieznana. Tą historię przypominamy 14 czerwca

 – powiedział.

14 czerwca 1940 r. Niemcy przywieźli do Auschwitz 728 mężczyzn z więzienia w Tarnowie. Wśród nich byli żołnierze kampanii wrześniowej, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci, a także niewielka grupa polskich Żydów. Zgodnie z najnowszymi ustaleniami historyków wojnę przeżyło 325 więźniów z nich. Zginęło 292. Los 111 jest nieznany.

Niemcy założyli obóz Auschwitz, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Uwięzili w nim ok. 150 tys. Polaków. Blisko połowa została zgładzona. W obozie ginęli także Romowie, jeńców sowieckich i osoby innej narodowości. 27 stycznia 1945 r. wyzwoliła go Armia Czerwona.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, twitter.com, ipn.gov.pl

#Instytut Pamięci Narodowej #IPN #Jarosław Szarek #Auschwitz #pierwszy transport Polaków do Auschwitz #pierwszy transport do Auschwitz

Mateusz Tomaszewski