"Jeśli będzie gorzej i środki uruchamiane w ramach jesiennej tarczy nie wystarczą, to uruchomimy dodatkowe" - zadeklarował premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że w ramach "jesiennych" instrumentów pomocowych do firm może trafić 35-40 mld zł. Szef rządu uczestniczył w konferencji dotyczącej dalszego wsparcia dla przedsiębiorców w pandemii.
Mateusz Morawiecki podkreślił, że jesienna pomoc covidowa trafi do mikro, małych, średnich i dużych firm. Wskazał, że do tych pierwszych ma trafić 3-4 mld zł, dla małych i średnich firm - ok. 7 mld zł, a dla większych - ok. 25 mld zł.
Jeżeli te 35 do 40 mld zł nie wystarczy po to, żeby utrzymać większość przedsiębiorców przy życiu, utrzymać płynność, żeby zareagować na ten szok popytowy, podażowy, porwanie łańcuchów dostaw, będziemy niewątpliwie uruchamiać kolejne środki
- zadeklarował szef rządu. Według premiera rząd jest na to gotowy, ponieważ skutecznie uszczelniono system podatkowy. Jak mówił, mafie VAT-owskie, które "okradały Polskę, są w odwrocie". Dlatego sytuacja budżetu państwa po listopadzie jest lepsza, niż to wcześniej zakładano - dodał.
Nie wiemy do końca, jak sytuacja będzie się układać w styczniu, w lutym. Jeżeli będzie gorzej, będziemy na pewno zwiększać nasze programy
- zapewnił szef rządu.
Dodał, że z jesiennej tarczy wsparcie popłynie do branż, które są najbardziej pokrzywdzone przez kryzys wywołany przez Covid-19.
Premier zaznaczył, że rząd jest gotowy na uruchomienie pomocy dla firm, które ucierpiały przez drugą falę pandemii, ale to jest uwarunkowane od zgody Komisji Europejskiej. Dodał, że na wsparcie można przeznaczyć więcej środków, ale "blokuje nas unijna regulacja de minimis".
Mateusz Morawiecki zapewnił, że dla przedsiębiorców, tych branż, "które rzeczywiście najbardziej cierpią", a są to: hotelarstwo, gastronomia, turystyka rozrywka, kultura, zostaną zastosowane mechanizmy pomocowe z mocą wsteczną, czyli od 1 listopada. "Tak żeby już skompensować m.in. składkę ZUS czy postojowe dla pracowników" - mówił.
Do tego tematu premier Mateusz Morawiecki odniósł się także we wpisie na swoim koncie na Facebooku. "Będziemy wspierać najbardziej pokrzywdzone branże i wiele firm" - dodał.