- Otwieramy dzisiaj kanał żeglugowy, to droga wolności, droga nowych szans i nowych możliwości. Zrywamy dzisiaj symbolicznie, w tym dniu 83. rocznicy napaści Związku Sowieckiego na Polskę, ostatnie pęta naszej zależności, uzależnienia od ZSRS, a potem od Rosji. Wierzymy i wierzyliśmy za naszymi wspaniałymi przodkami, że morze jest wielką szansą Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział dzisiaj premier Mateusz Morawiecki.
Dziś otwarto oficjalnie kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną. Premier Mateusz Morawiecki w swoim wystąpieniu podkreślił, że kanał to "droga wolności, nowych szans i nowych możliwości".
- Zrywamy dzisiaj symbolicznie, w tym dniu 83. rocznicy napaści Związku Sowieckiego na Polskę, ostatnie pęta naszej zależności, uzależnienia od ZSRS, a potem od Rosji. Wierzymy i wierzyliśmy za naszymi wspaniałymi przodkami, że morze jest wielką szansą Rzeczypospolitej Polskiej
- powiedział szef rządu.
Podkreślał też, że Morze Bałtyckie jest wielką szansą Rzeczypospolitej. - Morze Bałtyckie daje nam niesamowite szanse rozwojowe - mówił, dodając, że musi to być wykorzystane.
- Kanał żeglugowy jest świadectwem woli, sprawczości, dążenia do Polski silnej, niezależnej i suwerennej. Ten kanał to nie jest zwykły kanał żeglugowy, niesie w sobie długą i ważną historię, której chcę użyć jako kanwy tego, co się dzieje współcześnie. Od Batorego do Kwiatkowskiego szły różne plany, ale współcześnie pierwszym, który rzucił hasło przekopu był prezydent Lech Kaczyński, a potem to wielkie dzieło zostało podjęte przez Jarosława Kaczyńskiego 2006 r., i to dzieło zostało gwałtownie przerwane wraz ze zmianą rządów w 2007 r. Dziś widzimy, jak te inwestycje otwierają nowe możliwości, szanse, nie tylko dla Elbląga, ale i Frombork rozbudowuje swój port, ale i kilkudziesięciokilometrowego odcinka wybrzeża polskiego, które było uzależnione od Rosji. My tę zależność dziś zrzucamy. Cieśnina Piławska była jedną z figur uzależnienia od Rosji. Dziś tej figury z politycznej szachownicy się pozbywamy - dodał.
Premier w swoim wystąpieniu podkreślił, że Polska pozbywa się także uzależnienia gazowego od Rosji. Przypomniał podpisanie w 2009 r. w Sopocie przez ówczesnego premier "umowy samoograniczającej prawa Polski do Zalewu Wiślanego".
- Gdyby Polska szła wzdłuż tego, co było geopolityczną wizją naszych poprzedników, to dziś bylibyśmy w pełnej zależności od Rosji i od Niemiec, trzeba powiedzieć o tym w tym miejscu, które na zawsze będzie symbolem pozbywania się zależności. Ta historyczna pamięć, kto doprowadził do tej historycznej inwestycji, ale i ostatnie tygodnie, niech będą świadectwem jednego - kiedy nasi poprzednicy świadomie wtłaczali nas w pewne ramy zależności, to my stoimy na straży suwerenności i niezależności państwa polskiego
- mówił Mateusz Morawiecki.
- Udowadniamy, że (...) z niezależności prawdziwej, także niezależnej polityki gospodarczej, naprawy finansów publicznych, biorą się wielkie projekty, projekty wielkiej zmiany, wielkich możliwości i wielkiej nadziei dla Polaków, że dopiero wtedy Polska może rozwijać swoje skrzydła - mówił.
- I my w tym sporze symbolicznym staliśmy zawsze po właściwej stronie, stronie tych, którzy chcieli rozwijać szanse Polski we wszystkich jej zakątkach, także w tym, który przed II wojną światową należał do Niemiec, a później trafił z powrotem do Polski - dodał.
Zwrócił uwagę, że dziś przed tą przepiękną częścią Polski, ziemią elbląską i regionem otwierają się nowe możliwości.
- A my dbamy o każdy, nawet zapomniany, kawałek Polski, każdy region, każdą gminę i każdy powiat - podkreślił szef rządu.
Dziękował wykonawcom i protoplastom tego - jak to ujął - "wielkiego dzieła". Szczególnie dziękował prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu oraz wszystkim posłom PiS, w tym politykom PiS z ziemi elbląskiej, którzy - jak podkreślał - uparcie wierzyli, że realizacja tego dzieła jest możliwa.
- Tak, drodzy rodacy, realizacja tego dzieła jest możliwa, i wielu innych, o których mówił pan prezydent jest też możliwa, jest możliwa tylko wtedy, kiedy nie pozwolimy na zamazanie rzeczywistości, na nazywanie czarnego białym, na to, co jest dzisiaj przedmiotem specjalnej operacji politycznej. Bo te dzieła nie biorą się z niczego: biorą się z woli patriotycznej i woli politycznej
- dodał.
- I oby nasi rodacy mieli otwarte oczy szeroko na całą naszą rzeczywistość. Oby ta wielka inwestycja, ten kanał żeglugowy przypominał o tym, bo jeśli będzie przypominał, to będziemy w stanie podnieść Polskę na jeszcze wyższe poziomy, na wyżyny, które marzyły się i o których śnili nasi poprzednicy, poprzednie pokolenia - dodał. Wyraził nadzieję, że jest to możliwe i że tak się stanie.
- Niech ta nadzieja towarzyszy nam w kolejnych latach, kolejnych dziesięcioleciach. Niech żyje Polska! - zakończył.