Szef rządu poinformował na konferencji prasowej, że jeszcze w środę odbędzie rozmowę z kanclerz Merkel nt. Białorusi.
Podkreślił też, że jest w stałym kontakcie z premierami państw Grupy Wyszehradzkiej.
- To są rozmowy, które mają przyciągać uwagę do Białorusi. Bardzo się cieszę, że robimy to w synchronizacji z naszymi przyjaciółmi litewskimi, którzy odgrywają tutaj bardzo pozytywną rolę
– dodał.
- Jeśli chodzi o sankcje, rozmawiamy o sankcjach w formacie europejskim i również chcemy, żeby były one poważne, żeby były poważnie traktowane przez Aleksandra Łukaszenkę. Dlatego 20 czy 30 osób, które miałyby otrzymać zakaz wjazdu na teren UE, to jest dla nas zdecydowanie za mało. My będziemy rozmawiali, choćby dzisiaj podczas mojej rozmowy z kanclerz Merkel poruszę kwestię sankcji
– oświadczył Morawiecki.
W związku z sytuacją w Mińsku w ubiegłym tygodniu odbył się m.in. nadzwyczajny szczyt UE w formie wideokonferencji, w trakcie którego unijni liderzy zatwierdzili indywidualne sankcje wobec osób, które przyczyniały się do fałszowania wyborów lub brutalnego pacyfikowania pokojowo protestujących. Obecnie w Brukseli powstaje pełna lista osób, które zostaną objęte sankcjami. UE-27 zatwierdziła także program wsparcie organizacji pozarządowych i wolnych mediów na Białorusi.