PKN Orlen w ostatnich tygodniach często pada ofiarą krytyki ze strony parlamentarnej opozycji, która uważa, że koncern może obniżyć cen paliw. Polski potentat odpowiada, że ceny paliw w Polsce należą do najniższych w Europie, a wpływ na ich wzrost ma w istotnej mierze wojna na Ukrainie.
Dziś lider partii Razem, Adrian Zandberg, oraz posłanka Lewicy, Magdalena Biejat, spotkali się z kierownictwem PKN Orlen. Po spotkaniu, na konferencji prasowej stwierdzili, że "jest przestrzeń do tego, aby spółka posunęła się i obniżyła ceny benzyny na polskich stacjach". Zarzucili PKN Orlen, że skupia się na osiąganiu zysków, "którymi nie chce dzielić się z Polakami".
W wydanym po spotkaniu komunikacie PKN Orlen podkreślił, że przedstawiciele koncernu rozmawiali z parlamentarzystami Lewicy o tym, jakie czynniki kształtują ceny paliw. a także o działaniach, jakie PKN Orlen zamierza podjąć w celu "długofalowej stabilizacji cen surowców energetycznych i bezpieczeństwa dostaw paliw".
"Na obecny wzrost cen paliw w całej Europie ma wpływ wojna w Ukrainie. Jej efektem jest wzrost giełdowych notowań ropy naftowej (obecnie ok. 120 dolarów za baryłkę, przy kursie dolara na poziomie 4,4 zł), jak i gotowych produktów paliwowych, które, ze względu na ograniczenie ich importu z kierunku wschodniego, są zdecydowanie wyższe niż przed rozpoczęciem wojny. W przypadku benzyny to wzrost o ponad 71 proc., a w przypadku diesla o blisko 60 proc. Wzrost dotyczy wszystkich krajów w Europie importujących paliwa i wpływa na ceny hurtowe w Polsce, a za nimi także na ceny na stacjach"
- informuje Orlen.
PKN Orlen wskazuje, że w pierwszym kwartale 2022 r. ok. 40 proc. paliw pochodziło z importu, a także - w ujęciu rok do roku - wzrosło zapotrzebowanie na benzynę, LPG i ON. - Przy rosnących kosztach importu gotowych paliw, w związku z ograniczeniem dostaw z Rosji, istotnie wpływa to na kształtowanie się cen paliw w Polsce i Europie - wskazuje koncern.
PKN Orlen podkreśla, że trwa proces uniezależniania się od dostaw surowców ze Wschodu.
Koncern dodał, że produkcja i sprzedaż paliw odpowiada "za zaledwie 18 proc. zysku" Grupy Orlen w pierwszym kwartale 2022 r. - a sama sprzedaż detaliczna - za 10 proc.
Orlen podkreśla duże wpływy z segmentów energetycznego i petrochemicznego, niezwiązanych bezpośrednio z produkcją paliw i ich cenami. Zaznaczono również, że koncern inwestuje duże środki w związku z transformacją energetyczną.
"PKN ORLEN, tak jak wszyscy inni uczestnicy rynku, nie podaje do publicznej wiadomości nominalnych wartości realizowanych marż, nie tylko paliwowych, ale we wszystkich segmentach swojej działalności. Stanowią one tajemnicę spółki, a ich ujawnianie mogłoby negatywnie wpłynąć na możliwości konkurowania z pozostałymi podmiotami na rynku paliw w regionie. Wypracowane wyniki finansowe przekładają się także na konsekwentny wzrost wpływów odprowadzanych przez PKN ORLEN do budżetu państwa. Tylko w 2021 roku koncern wpłacił do budżetu z tytułu różnych opłat i podatków prawie 35,5 mld zł. Łącznie od 2018 r. do 2021 r. było to ok. 143 mld zł"
- dodano w komunikacie.