– Dla mnie nie ulega wątpliwości fakt, że ma to związek z nadchodzącymi wyborami, jednak w ramach wyborów nie można tworzyć rzeczywistości tylko po to, żeby komuś zaszkodzić – ocenił w rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł Kukiz'15 Grzegorz Długi. W ten sposób odniósł się do awantury, którą próbuje rozkręcić opozycja, aby absurdalnymi spekulacjami uwikłać premiera w aferę taśmową.
Opozycja i niektóre media usiłują wciągnąć premiera Mateusza Morawieckiego w aferę taśmową. Już dziś, około godziny 14:00, portal Niezależna.pl ujawni nieznane fakty dotyczące prowokacji wobec szefa rządu.
Onet.pl opublikował artykuł zatytułowany "Afera taśmowa. Kelnerzy obciążają Morawieckiego", w którym dziennikarze powołują się na akta afery taśmowej, do których mieli dotrzeć.
Dla mnie nie ulega wątpliwości fakt, że ma to związek z nadchodzącymi wyborami, jednak w ramach wyborów nie można tworzyć rzeczywistości tylko po to, żeby komuś zaszkodzić. Jakaś uczciwość powinna w polityce obowiązywać – ocenił w rozmowie z Niezalezna,pl w Sejmie poseł Grzegorz Długi z Kukiz'15.
Polityk podkreślił, że "jeśli powołujemy się na źródło, to powinniśmy powoływać się na źródła, które są stwierdzone i pewne, a nie jakieś przecieki, bo przecieki służą do tego, żeby mamić ludziom w głowach i prowadzić do tego, żebyśmy podejmowali złe decyzje wyborcze".
Radziłbym tym, którzy posługują się takimi metodami, żeby zajęli się pracą, bo to przynosi efekty, a podsuwanie świń ani nie pomaga demokracji, ani ich sprawie, a wręcz wskazuje na to, że niektórzy mając usta pełne słowa "demokracja", tak naprawdę jej nienawidzą i jej szkodzą – dodał.