Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Porażka VIVE na Węgrzech. Telekomem Veszprem wygrał z drużyną z Kielc

Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce przegrali na wyjeździe z węgierskim Telekomem Veszprem 24:28 w szóstej kolejce Ligi Mistrzów. To trzecia porażka polskiego zespołu w tych rozgrywkach.

kielcehandball.pl

W pierwszej rundzie kielczanie pokonali we własnej hali mistrza Węgier, po pasjonującym meczu 34:33. Polski zespół wystąpił w sobotnim spotkaniu bez kontuzjowanych Mateusza Jachlewskiego, Tomasza Gębali, Mariusza Jurkiewicza i Arkadiusza Moryty.

Pojedynek w Veszprem kielecka drużyna rozpoczęła od dwóch bramek Arcioma Karaleka. Gospodarze szybko wyrównali po trafieniach Rasmusa Lauge Szmidta i byłego zawodnika VIVE Manuela Strleka. W dziewiątej minucie Andreas Wolff obronił rzut Dragana Gajica, a kielczanie po trafieniu Alexa Dujshebaeva prowadzili 6:4. Ale już dwie minuty później był remis (6:6 - bramka Andreasa Nilssona), a po rzucie Gaspera Marguca gospodarze po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (7:6).

W 15. min odchodzący po tym sezonie z VIVE Blaz Janc wykończył kontrę mistrza Polski (8:7 dla zespołu z Kielc). Ekipa Tałanta Dujszebajewa poszła za ciosem i po czwartej już bramce Karaleka było 9:7. Ale i tym razem drużyna z Veszprem szybko odrobiła straty (20. min – 9:9 – bramka Dejana Manaskowa z karnego).

Na siedem minut przed końcem pierwszej połowy kontrę gości wykończył Janc i kielczanie po raz kolejny odskoczyli na dwa trafienia (12:10). W 29. min Wolff w efektownym stylu obronił rzut karny Dejana Manaskowa i po 30 minutach świetnie grający zespół z Kielc wygrywał 15:13.

W 33. min Arpad Sterbik obronił rzut Doruka Pehlivana, a z rzutu karnego Wolffa pokonał Dragan Gajic i był kolejny remis (16:16), a cztery minuty później gospodarze już prowadzili 18:17 (Petar Nenadic). Wcześniej doskonałej sytuacji nie wykorzystał Janc. Spotkanie toczone było w zawrotnym tempie, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Wynik najczęściej oscylował wokół remisu.

W 40. min Borut Mackvsek faulował przy rzucie Władysława Kulesza i wydawało się, ze obejrzy czerwoną kartkę. Jednak Słoweniec otrzymał tylko karę dwóch minut. W 46. min gospodarze po raz pierwszy wyszli na dwubramkowe prowadzenie, po bramce Gajica (22:20). Chwilę później kielczanie zmniejszyli straty po trafieniu Karaleka, ale przez następnych 12 minut nie potrafili zdobyć bramki.

To ostatecznie zadecydowało o ich porażce. Na cztery minuty przed końcem po trafieniu Manaskova Telekom wygrywał już 26:21. Polska drużyna zmniejszyła straty w pewnym momencie do dwóch bramek, ale końcówka znów należała do gospodarzy. Zespół Tałanta Dujszebajewa, mimo świetnej pierwszej połowy, poniósł trzecią porażkę w rozgrywkach.

Telekom Veszprem – PGE VIVE Kielce 28:24 (13:15)

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#PGE VIVE Kielce #piłka ręczna #Telekom Veszprem #Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych

redakcja