Kobieta nie, ale może Beata Szydło - powiedział Jarosław Kuźniar na antenie radiowej Trójki w trakcie dyskusji o możliwym kandydacie Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Na uwagę, że spostrzeżenie było seksistowskie, kpiąco przytaknął. - Nie mogę wyjść z szoku - zareagowała Renata Grochal.
Wypowiedź padła w nowym podcaście politycznym „Strefa wpływów” na antenie radiowej Trójki. Gospodarzami programu są Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Jarosław Kuźniar. Ten ostatni pozwolił sobie na niewybredną uwagę pod adresem byłej premier, dziś europoseł Prawa i Sprawiedliwości Beaty Szydło.
Seksistowska wypowiedź padła w kontekście poszukiwań kandydata na prezydenta przez Prawo i Sprawiedliwość.
Gdy Czarnecki zastanawiał się, czy Szydło mogłaby stanąć w wyborcze szranki, Grochal naprostowała: „Jarosław Kaczyński powiedział, że kobieta nie będzie kandydatem”.
Dziennikarka nawiązała do słów lidera PiS z połowy czerwca. Przyznał wówczas, że „bardzo poważnie brano pod uwagę kobiety, jako kandydatki na prezydenta, dopóki wojna nie zaczęła być perspektywą, która okazała się bardzo realna w świadomości obywateli”. Dodał jednak - powołując się na badania - że kobieta nie jest teraz najlepszym wyborem.
Tu Kuźniar wypalił: „kobieta nie, ale może Beata Szydło może”.
"Wychowani na "Trujce" na pewno zachwyceni, brzuszki popękały ze śmiechu" - pisze Wojciech Mucha. Jedna z internautek zwróciła się do Grochal: "Pani by żądała dymisji, gdyby powiedział to ktoś z PiS-u."
Szacunek do kobiet na pełnej. 🤡
— Marcel Formela (@MarcelFormelaPL) June 28, 2024
Polskie Radio Program III pic.twitter.com/bfkga03tVa