Rezygnujemy z 9,2 mld dolarów linii kredytowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego - poinformował dziś cytowany na Twitterze Ministerstwa Finansów wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Dodał, że \"Polska gospodarka jest w tak dobrej sytuacji, że możemy to zrobić\".
Decyzję o rezygnacji z FCL podjąłem po analizie danych podatkowych, parametrów makroekonomicznych, ocenie naszej stabilności budżetowej i rezerw walutowych NBP
- dodał Morawiecki cytowany na twitterze.
#Morawiecki: Rezygnujemy z $9,2mld linii kredytowej #IMF Polska gospodarka jest w tak dobrej sytuacji, że możemy to zrobić. @IMFNews pic.twitter.com/JtlxiHrWQw
— MinisterstwoFinansów (@MF_GOV_PL) 14 października 2017
Polska korzysta z dostępu do elastycznej linii kredytowej MFW od 2009 r. kiedy to o przystąpienie do niej wnioskował ówczesny minister finansów Jacek Rostowski. W czasie globalnego kryzysu finansowego oraz w okresie pokryzysowym dostęp do FCL przyczyniał się do obniżenia premii za ryzyko na rynkach finansowych, co pozwoliło zmniejszać koszty obsługi zagranicznego zadłużenia. Obecnie dostęp do FCL, oprócz Polski, mają Kolumbia i Meksyk.
Do 2014 r. Polska miała dostęp do Elastycznej Linii Kredytowej w wysokości 22 mld SDR (czyli specjalne prawa ciągnienia, to międzynarodowa jednostka rozrachunkowa MFW), ale umową z ubiegłego roku, na wniosek naszego kraju, zmniejszono linię do wysokości 15,5 mld SDR (co odpowiadało równowartości ok. 22,1 mld dol.). W styczniu br., na kolejny wniosek Polski, FCL zmniejszono do kwoty 13 mld SDR.
13 stycznia 2017 r. Międzynarodowy Fundusz Walutowy przedłużył Polsce dostęp do Elastycznej Linii Kredytowej. Rada Wykonawcza MFW zatwierdziła wówczas kolejne dwuletnie porozumienie w sprawie Elastycznej Linii Kredytowej (Flexible Credit Line – FCL) o zmniejszonej wysokości 6,5 miliarda SDR-ów (około 8,24 miliarda euro).
Polska nigdy nie skorzystała z dostępu do Elastycznej Linii Kredytowej.