Minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda powiedział, że "wciąż są pieniądze z Brukseli, które Polska może wykorzystać, mamy dużo możliwości pozyskania kolejnych dotacji z Unii Europejskiej". Dodał, że są prowadzone negocjacje w tej sprawie.
Minister Puda podczas wizyty w regionie łódzkim poinformował, że województwo dostało ze skarbu państwa 473 mln zł na wkład własny do projektów, które mogą liczyć na dofinansowanie z UE. "Razem z pieniędzmi z tak zwanej perspektywy finansowej od roku 2021 do roku 2027, to olbrzymie pieniądze" - podkreślił podczas konferencji prasowej szef MFiPR i dodał, że Bruksela przyznała na te lata regionowi ponad 12,4 mld złotych.
"Dzięki naszemu zaangażowaniu, przy pomocy ministerstwa, wynegocjowaliśmy w sumie prawie 13 mld złotych" - zaznaczył marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber.
Po spotkaniu z dziennikarzami, odpowiadając na pytanie Polskiej Agencji Prasowej o kolejne dotacje minister Grzegorz Puda przyznał, że to nie wszystkie unijne pieniądze, na jakie może teraz liczyć Polska.
"Wciąż są pieniądze z Brukseli, które Polska może wykorzystać, mamy dużo możliwości pozyskania kolejnych dotacji z Unii Europejskiej. Są prowadzone negocjacje. Nie chciałbym zdradzać szczegółów, ale myślę, że w ramach tego, co zrobiliśmy, jako cały naród - i samorządy i przede wszystkim rząd - wydaje się, że powinniśmy dostać jeszcze dodatkowe środki finansowe"
Szef MFiPR podkreślił, że dodatkowe pieniądze z UE mogą obejmować rekompensatę wydatków Polski z tytułu wydarzeń, których podczas programowania budżetu na najbliższe lata trudno było przewidzieć. "Chodzi o bezpośrednią pomoc uciekającym przed rosyjską inwazją naszym sąsiadom z Ukrainy i koszty walki z pandemią" - powiedział Polskiej Agencji Prasowej minister Puda.