Składające się z czterech posłów koło Polska 2050 nie było przychylne sprawie upamiętnienia ks. Franciszka Blachnickiego w 100. rocznicę urodzin. "Za" był tylko Tomasz Zimoch. Pozostała trójka głosowała przeciw, bądź wstrzymała się od głosu. „Już nie mam wątpliwości, że Polska 2050, której leaderem jest niedoszły ksiądz Szymon Hołownia, to skrajna lewica” - pisze Bartosz Kownacki (PiS).
Podczas wtorkowego posiedzenia Sejmu, parlamentarzyści głosowali nad poselskim projektem uchwały w sprawie upamiętnienia Księdza Franciszka Blachnickiego w 100. rocznicę urodzin.
Po głosowaniu były wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki zwrócił uwagę na postawę polityków koła Polska 2050. Na czterech parlamentarzystów ugrupowania Szymona Hołowni, „za” był tylko Tomasz Zimoch.
Przeciw zagłosowała Hanna Gill-Piątek, która do Polski2050 przeszła z Lewicy. Pozostałe dwie parlamentarzystki - Paulina Hennig-Kloska i Joanna Mucha - wstrzymały się od głosu.
Kownacki - jak pisze - nie ma już wątpliwości, że „Polska 2050, której leaderem jest niedoszły ksiądz Szymon Hołownia, to skrajna lewica”.
Już nie mam wątpliwości, że @Polska2050_live , której leaderem jest niedoszły ksiądz @szymon_holownia to skrajna lewica. W większości wstrzymali się od głosu i byli przeciwko upamiętnieniu wielkiego Polaka, księdza Blachnickiego zamordowanego przez SB. pic.twitter.com/OOB8IVAWGn
— Bartosz Kownacki (@KownackiBartosz) March 30, 2021
Spośród 231 głosujących polityków klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, wszyscy byli „za”. Na 125 głosujących posłów Koalicji Obywatelskiej, 104 było „za”. Politycy Lewicy kompleksowo zagłosowali przeciw, wstrzymała się wyłącznie Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska. Koalicja Polska była „za”, podobnie jak Konfederacja, Kukiz’15 i posłowie niezrzeszeni.
Franciszek Blachnicki urodził się 24 marca 1921 r. w Rybniku. Walczył z okupantem niemieckim w czasie II wojny światowej, trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz. W marcu 1942 r. skazany na karę śmierci za działalność konspiracyjną przeciw hitlerowskiej Rzeszy. Oczekując na wykonanie kary 17 czerwca 1942 roku przeżył nieoczekiwane nawrócenie. Ostatecznie został ułaskawiony i skazany na więzienie. Do kwietnia 1945 przebywał w obozach i więzieniach w Raciborzu, Rawiczu, Börgermoor, Zwickau i Lengenfeld (KL Flössenburg).
Po wojnie wstąpił do Śląskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Święcenia przyjął w 1950 r. Był założycielem i duchowym ojcem Ruchu Światło-Życie - jednego z ruchów odnowy Kościoła wg nauczania Soboru Watykańskiego II - oraz wspólnoty życia konsekrowanego Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła. Inicjator Krucjaty Wstrzemięźliwości, założyciel Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów oraz Międzynarodowego Centrum Ewangelizacji Światło-Życie w niemieckim Carlsbergu, gdzie osiadł w 1982 r. w ośrodku polskim Marianum.
Zmarł nagle w Carlsbergu 27 lutego 1987 r. Od 2000 r. grób ks. Blachnickiego znajduje się w kościele pw. Dobrego Pasterza w Krościenku nad Dunajcem. W ubiegłym roku na zlecenie prokuratorów IPN przeprowadzono ekshumację jego zwłok, w związku z podejrzeniem zabójstwa duchownego. Według IPN, zbrodni mogli dokonać funkcjonariusze MSW PRL.
Duchowny został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Oświęcimskim. W 1995 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. W 2015 r. papież Franciszek wydał dekret o heroiczności jego cnót. Od tego czasu jest określany w Kościele jako "Czcigodny Sługa Boży". Wierni czekają na jego beatyfikację.