Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Polscy politycy wspólnie przeciw "polskim obozom"? Poseł mówi, czyjego głosu wciąż brakuje w tej dyskusji

- Mści się podejście z lat 90., które generalnie mówiło, że historia jest nieważna. Lata, podczas których wszystkie państwa, a głównie Niemcy, budowały sprawnie politykę historyczną. Polska strona byłą bierna i dochodziło nawet do \"samobiczowania\" - powiedział w programie Michała Rachonia \"Woronicza 17\" poseł PiS, Marcin Horała, komentując sprawę wpisu Yaira Lapida.

Autor: redakcja

Goście w studiu programu "Woronicza 17" dyskutowali nad skandalicznym tweetem Yaira Lapida dotyczącym nowelizacji prawa pozwalającego na walkę z określeniem "polskie obozy koncentracyjne".

I utterly condemn the new Polish law which tries to deny Polish complicity in the Holocaust. It was conceived in Germany but hundreds of thousands of Jews were murdered without ever meeting a German soldier. There were Polish death camps and no law can ever change that.

— יאיר לפיד (@yairlapid) 27 stycznia 2018

Prof. Andrzej Zybertowicz wskazywał, że w tej sprawie obie strony sceny politycznej w Polsce muszą stanąć razem.

- Wypowiedź Lapida wskazuje na nieodpowiedzialność pewnych polityków izraelskich

- powiedział doradca prezydenta.

- Zawsze wtedy, gdy stoimy po stronie prawdy, stoimy razem. To prawda jest orężem, który pozwala rozbijać narracje i strategie polityczne. W oparciu o prawdę można budować dobry, realny wizerunek Polski na świecie

- mówił Jan Grabiec, rzecznik prasowy PO.

- Brakuje mi teraz np. anglojęzycznego tweeta Grzegorza Schetyny, że nie było "polskich obozów koncentracyjnych", tylko niemieckie obozy koncentracyjne. Politycy opozycji wypowiadają się na razie jedynie na arenie krajowej, nie międzynarodowej. Tutaj wyraźnie powinien zabrzmieć głos Donalda Tuska

- dodał Marcin Horała z PiS.

Komentując tweet Lapida, Horała dodał:

- To niezwykle przykre, jaki jest obecnie poziom celowej deiznformacji. (...) Mści się podejście z lat 90., które generalnie mówiło, że historia jest nieważna. Lata, podczas których wszystkie państwa, a głównie Niemcy, budowały sprawnie politykę historyczną. Polska strona byłą bierna i dochodziło nawet do "samobiczowania".

Marszałek województwa mazowieckiego, Adam Struzik stwierdził, że zaprasza izraelskiego ministra do Treblinki.

- To jawne kłamstwo. Zapraszam Lapida do Treblinki, do obozu, gdzie mordowano obywateli polskich żydowskiego pochodzenia. Polaków, Romów.

Grzegorz Długi z klubu Kukiz'15 w całej sprawie dostrzega działania propagandy George'a Sorosa.

- Pan premier Netanyahu, który jest także ofiarą propagandy Sorosa prawdopodobnie nie został właściwie poinformowany. Mamy błędy w przekazie informacji. Te przepisy nie utrudniają np. dochodzenia sprawiedliwości wobec osób, które naruszały prawa ludzkie w czasie II wojny światowej. Te przepisy mówią o tym, że państwo nie może być obarczane odpowiedzialnością

- stwierdził Długi.

Autor: redakcja

Źródło: TVP Info, niezalezna.pl