Niemiecka policja nie wpuściła polskiej delegacji Związku Narodowych Sił Zbrojnych ze Szczecina na obchody 78. rocznicy wyzwolenia KL Ravensbrueck. Ten skandal nie przejdzie bez echa. Ministerstwo spraw zagranicznych zapowiedziało interwencję w tej sprawie. Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego przypomniał inny skandal. Gdy Niemcy nie zgodzili się na zaproponowany wpis w księdze pamiątkowej w Dachau.
Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk ocenił, że żadne osoby, które chcą upamiętnić zamordowanych Polaków w Ravensbrück nie powinny być dyskryminowane. - Oczekujemy oficjalnego stanowiska w tej sprawie - dodał.
Jak informowało Radio Szczecin, do sytuacji doszło w niedzielę, kiedy niemiecka policja nie wpuściła polskiej delegacji Związku Narodowych Sił Zbrojnych ze Szczecina na obchody 78. rocznicy wyzwolenia KL Ravensbrueck.
"Przyjechaliśmy jako związek żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych upamiętnić nasze więźniarki, które były tutaj torturowane, mamy wieniec biało-czerwony. Policja nas nie wpuszcza +bo nie!+, skandal to mało powiedziane" - powiedział, cytowany przez Radio Szczecin przewodniczący związku Grzegorz Kozak.
Minister kultury nawiązując do wczorajszego zajścia, przypomniał inną, również skandaliczną sytuację.
W związku z incydentem w Ravensbrück warto przypomnieć inny skandal. W trakcie oficjalnej wizyty polskiego wicepremiera, ministra ministra kultury i dziedzictwa narodowego w Dachau 25 marca 2022 r. Niemcy nie zgodzili się na zaproponowany przez nas wpis do księgi pamiątkowej. Minister mimo tego napisał to, co uważał za stosowne. Nota bene, w Dachau, mimo naszych ciągłych interwencji, na głównym upamiętnieniu są napisy tylko w czterech językach. Brak napisu w języku polskim - oficjalnym języku największej liczby więźniów i ofiar tego obozu…
Minister mimo tego napisał to, co uważał za stosowne. Nota bene, w Dachau, mimo naszych ciągłych interwencji, na głównym upamiętnieniu są napisy tylko w czterech językach. Brak napisu w języku polskim - oficjalnym języku największej liczby więźniów i ofiar tego obozu…
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) April 24, 2023
W związku z incydentem w Ravensbrück MSZ oczekuje oficjalnego stanowiska w tej sprawie.
Wyzwolenie niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrueck, położonego w kraju związkowym Brandenburgia, nastąpiło 30 kwietnia 1945 roku. Znajdowało się w nim wówczas ok. 2 tys. więźniów. Był to największy obóz kobiecy na terenie Niemiec. W latach 1939-45 więziono tam 132 tys. kobiet i dzieci, 20 tys. mężczyzn i 1 tys. dziewcząt z 40 państw. Polki stanowiły największą grupę spośród kobiet więzionych w KL Ravensbrueck. Na terenie obozów w Ravensbrueck i Sachsenhausen zamordowanych zostało prawie 40 tys. Polek i Polaków.