Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Politycy PO obiecują tańsze paliwo... Serio?! Krawiec już wspominał, co kiedyś po wyborach mówił Tusk

Politycy Platformy Obywatelskiej zatroskali się cenami paliw na stacjach benzynowych. Chyba nie są na bieżąco... Bo tuż przed majówką na stacjach PKN Orlen (tych na autostradach) litr benzyny jest tańszy. Zresztą posłowie Paweł Olszewski i Mariusz Witczak powinni pamiętać ile kosztowało paliwo, gdy oni rządzili. Nie zapomnieli też chyba o słynnych słowach Jacka Krawca, który opowiadał o wieczorze wyborczym w siedzibie Platformy i cytował Donalda Tuska: "Teraz, ku**a, to paliwo może być nawet i po 7 zł".

Paliwa w Polsce są jednymi z najtańszych w Europie. W Unii Europejskiej ceny benzyny są niższe tylko na Litwie i w Bułgarii. To jednak nie przeszkadza Platformie Obywatelskiej w narzekaniu i składaniu obietnic o obniżeniu cen paliw. Oczywiście, po wygranych wyborach.

Reklama

Mariusz Witczak (PO) mówił na konferencji przed jedną z warszawskich stacji paliw, że cena jednego litra benzyny i oleju napędowego zależy od różnych opłat.

"My, jako Platforma Obywatelska, gwarantujemy: jeśli wygramy wybory parlamentarne na jesieni, głęboko w to wierzymy, z całą pewnością tę opłatę zlikwidujemy, bowiem jest to drenowanie kieszeni podatników bez żadnego, najmniejszego uzasadnienia"

- mówił z kolei Paweł Olszewski.

Tymczasem warto porównać obecne ceny paliw z tymi, z czasów rządów koalicji PO-PSL.

Na stacjach przyautostradowych Orlenu, czyli tzw. Miejscach Obsługi Podróżnych, zwykle ceny paliw utrzymują się na wyższym poziomie. W ostatnich dniach ceny na tych stacjach należą do najniższych w Polsce dla tego typu obiektów. Koszty paliw to około 5,12 zł/litr – diesel i 5,21 zł/litr – 95.

A za rządów Platformy Obywatelskiej te same paliwa kosztowały kilka lat temu prawie 6 złotych - właśnie w okresie majówki.

Politycy PO wspomnieli też podczas konferencji prasowej,  że Jarosław Kaczyński powinien wymusić na prezesie Orlenu obniżenie cen na stacjach paliw. W tym kontekście warto przypomnieć ujawnione w 2014 roku przez "Wprost" nagrania, z których wynika, że Donald Tusk po wygranych wyborach miał powiedzieć, że paliwo "teraz może kosztować nawet i 7 złotych".

W rozmowie brał udział Zdzisław Gawlik, sekretarz stanu w ministerstwie skarbu, jego szef Włodzimierz Karpiński oraz pojawił się Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen.

Najważniejszy fragment:

Jacek Krawiec: - Ale słuchajcie, nie chciałem przy nim gadać. Jak była ta kampania 2011 r. i oni tam z cenami jechali cały czas, że paliwo po 6 zł PiS napi*****ł. No i jest ta impreza w Focusie, już wiadomo, że wygraliśmy. Z Donaldem się spotykam i on: Teraz, ku**a, to paliwo może być nawet i po 7 zł [śmiech].

Włodzimierz Karpiński: - Nie no, tak było, nie? […] Były rozmowy inne i nie. Ja w tych finalnych nie uczestniczyłem. Wszystkie chwyty dozwolone."

Reklama