Sejm uchwalił tzw. ustawę degradacyjną, która zakłada możliwość pozbawiania stopni wojskowych osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą "sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu". „Za” głosowało 264 posłów, przeciw było 159, a 6 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu, który najpewniej zajmie się nią jeszcze w tym tygodniu. - System komunistycznym przyniesiony do Polski na bagnetach Armii Czerwonej mógł się ugruntować dlatego, że byli ludzie gotowi mu służyć w imię swoich karier i interesów. Tak było zarówno z Wojciechem Jaruzelskim jak i Czesławem Kiszczakiem – mówi nam Maciej Małecki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i poseł PiS.
Według polityka Prawa i Sprawiedliwości polskie władze powinny zdegradować ludzi Moskwy już dawno temu. Obecne działania to dziś przywracanie porządku w demokratycznym państwie prawa.
- To jest przywrócenie poczucia sprawiedliwości, a także pokazanie, że państwo rozróżnia i mówi o tym, kto jest a kto nie jest jego bohaterem. Coś co należało już dawno zrobić. System komunistycznym przyniesiony do Polski na bagnetach Armii Czerwonej mógł się ugruntować dlatego, że byli ludzie gotowi mu służyć w imię swoich karier i interesów. Tak było zarówno z Wojciechem Jaruzelskim jak i Czesławem Kiszczakiem. Ustawa degraduje członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, ale również tych którzy tuż po wojnie zwalczali żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Degraduje się również osoby, które wydawały rozkazy tłumienia antykomunistycznych demonstracji i które wydawały rozkazy strzelania do ludności cywilnej. Nie może być tak, że osoby które za to odpowiadają mają dziś najwyższe stopnie wojskowe.
- podkreśla Maciej Małecki.
Jego zdaniem to konieczne jest budowanie etosu polskiej armii w oparciu o bohaterów walczących naprawdę o niepodległość.
Musimy budować etos armii na prawdziwych bohaterach. Mamy takich. Niezłomnych, którzy dla w pełni wolnej ojczyzny poświęcili wszystko i którzy byli skłonni się o nią bić do ostatniej kropli krwi. To tacy ludzie jak rtm Witold Pilecki jak mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszko" zasługują na to by znaleźć się na piedestale. To są bohaterowie, których potrzebują polscy żołnierze i młodzi ludzie szukający ideałów.
- mówi nam poseł Małecki.
Polityk PiS-u jednoznacznie ocenia również postępowanie Platformy Obywatelskiej, która sprzeciwia się ustawie degradacyjnej nazywając ją „bublem prawnym”.
Postawa PO nie jest zaskakująca. Prawdziwym zaskoczeniem byłoby, gdyby politycy Platformy chcieli rozliczenia z komunizmem. Przecież to politycy tej formacji wysłali młodych żołnierzy aby stali na warcie przy trumnie Wojciecha Jaruzelskiego. To Bronisław Komorowski żegnał autora stanu wojennego słowami "Śpij kolego w ciemnym grobie".
- podkreśla poseł PiS-u.